Kiedy zarywasz noc w karnawale, choćby dlatego, że umówiłaś się ze znajomymi na oglądanie filmów przez internet, wcale nie musisz następnego dnia wyglądać jak straszydło. Ratunek do kilka dobrych kosmetyków i kwadrans poświęcony na zmywanie, nakładanie i wklepywanie.
Tekst: Antonina Majewska
1. Zacznij pielęgnację od demakijażu. Tu nie ma wymówek. Choćbyś leciała z nóg (zawsze możesz usiąść, prawda?), musisz mieć czas, by powoli, okrężnymi ruchami zmyć z twarzy, szyi i dekoltu warstwę kosmetyków i kurzu. Demakijaż to podstawa prawidłowej pielęgnacji skóry. Musi być delikatny i jednocześnie skuteczny. Nie pocieraj mocno skóry, nie rozciągaj tej pod oczami. Jeśli masz przesuszony lub podrażniony naskórek, wybieraj łagodne produkty, które nawilżają i natłuszczają skórę np. z algami, alantoiną, kwasem hialuronowym, ekstraktem z lukrecji. Pamiętaj, że tonik wieńczy dzieło.
2. Zanim pójdziesz spać, połóż na twarz nawilżająca maseczkę np. z niebieskimi algami, najlepiej taką działającą ekspresowo w ciągu 5 minut. Zanim wetrzesz w ciało balsam, ona już poprawi kondycję skóry.
3. Zrób szybki masaż twarzy. Uciskaj punkty nad brwiami i przy skrzydełkach nosa, w których zbiera się limfa, pracuj nad rozluźnianiem mięśni. Jeśli nałożysz krem na skórę, dodatkowo ją masując, rano zobaczysz, że warto było spędzić dodatkową minutę przed lustrem.
4. Przed snem wypij dużą szklankę wody i uchyl okno w sypialni. Małe oczyszczenie organizmu i porcja tlenu na pewno dobrze ci zrobi.
5. Pamiętaj, że nic tak dobrze nie działa na zmęczone oczy, jak zimny kompres. Jeśli więc wstałaś rano i w lutrze widzisz opuchnięte powieki, użyj chłodzącej maseczki pod oczy, którą przechowuje się w lodówce albo pomasuj skórę pod oczami kostkami lodu. Jeszcze tylko krople do zmęczonych oczu, nawilżające serum pod krem, delikatny makijaż (rozświetlacz w takich sytuacjach to jest to!) i gotowe!