Kolejna emocjonująca powieść Harlana Cobena. Czy zgadniesz, kto kłamie,
a kto mówi prawdę?
Tekst: Sylwia Skorstad
Mayę Stern niełatwo jest przestraszyć. Była żołnierka i wyborowy strzelec, obecnie instruktorka pilotażu, jest jedną z tych kobiet, które nie dają sobie w kaszę dmuchać.
Gdy trzeba, przechodzi
od słów do czynów.
Aby bronić swoich najbliższych, zrobiłaby wszystko. Los nie oszczędza Mai i nadchodzi dzień,
w którym nerwy odmawiają jej posłuszeństwa.
Kilka tygodni po śmierci męża zamordowanego na jej oczach przez rabusiów,
kobieta przegląda nagranie z ukrytej kamery umieszczonej w pokoju córki.
Krew zastyga jej w żyłach, gdy na ekranie widzi zmarłego męża beztrosko bawiącego się z małą Lilly.
Przechadzka z dobrym znajomym
Książek Harlana Cobena nie czyta się po to, by poczuć się całkowicie zaskoczonym. Jego powieści mają podobny schemat i to jeden z wielu powodów, dla których czytelnicy je kochają. Lektura kolejnych książek jest jak przechadzka z dobrym przyjacielem, urodzonym gawędziarzem. Wiesz już, jaki typ historii ci opowie,
w którym miejscu zrobi znaczącą pauzę, jak będzie mylił tropy, by nie pozwolić ci
zbyt szybko odgadnąć zakończenia. I za każdym razem bierzesz go pod ramię tak samo chętnie, bo dobrze wiesz, że podczas tej przechadzki nie będzie przydługiego podziwiania przyrody, zawiłych retrospekcji ani nudnych odpoczynków
na ławeczkach. Marsz będzie miał tak szybkie tempo, że zanim się obejrzysz,
już zaczniesz biec, coraz szybciej i szybciej w stronę emocjonującego finału.
Nie ma przypadków
Maya podejmuje własne śledztwo w sprawie śmierci męża. Musi się dowiedzieć,
czy to, co widziała na nagraniu z ukrytej kamery, było jedynie wytworem jej wyobraźni, czy też częścią nieznanej prawdy. Czy na filmiku naprawdę ujrzała Joe’go, czy też kogoś, kto z jakiegoś powodu podawał się za niego? Jej córeczka jest
zbyt mała, by móc zweryfikować te tezy.
Wkrótce okazuje się, że mąż Mai został zastrzelony z tej samej broni, z której kilka miesięcy wcześniej zginęła jej siostra. Maya nie wierzy w zbiegi okoliczności, zaczyna badać obie sprawy i odkrywa, że siostra współpracowała z ludźmi demaskującymi nieuczciwe działania dużych koncernów. Czy zmarła odkryła coś interesującego
na temat korporacji prowadzonej przez rodzinę Joe’go i dlatego musiała zginąć?
A jeśli tak, to w jaki sposób łączy się to z napadem rabunkowym na męża Mai? Odpowiedzi, jak zwykle u Cobena, trzeba szukać dopiero na kilku ostatnich stronach.
„Już mnie nie oszukasz”, Wydawnictwo Albatros