Zapach przypraw piernikowych, wyjątkowe pamiątki, lodowiska, karuzele, światełka i urokliwa muzyka. Jarmarki bożonarodzeniowe realizują nasze marzenie o idealnych świętach, a my polecamy te najciekawsze.

Tekst: Joanna Zaguła

Nic tak nie wprawia mnie w świąteczny nastrój, jak jarmarki bożonarodzeniowe. Czasem znajduje na nich mnóstwo rzeczy brzydkich i niepotrzebnych. A ilość ludzi przebijających się przez ich wąski uliczki mnie przytłacza. Ale, gdy grudniowe ciemności łapią mnie już na wyjściu z pracy, marzną mi ręce i uszy i nagle czuję w środku miasta zapach grzanego wina i pierników, to czuję się o niebo lepiej. Jarmarki znajdziecie właściwie we wszystkich większych miastach kraju. Za granicą (tam, gdzie obchodzi się Boże Narodzenie) jest z resztą podobnie. W takiej ilości znajdą się i takie mniej, i bardziej interesujące. Dlatego polecam te, które lubię najbardziej.

Łomnica

W tej dolnośląskiej wsi znajdują się dwa pięknie odremontowane pałacyki, a obok nich stare zabudowania folwarczne. I to właśnie na ich terenie odbywa się tutaj jarmark. Jest trochę stoisk na podwórku – z ekologicznymi przetworami i lokalnymi produktami. Do jedzenia i do dekoracji domu. A w pomieszczeniach można coś przekąsić, kupić lokalnie tkany len, wziąć udział w pieczeniu pierniczków i posłuchać tradycyjnej orkiestry.

Görlitz

Nie jest to może jarmark tak okazały, jak np. w Dreźnie, ale jest to ostatecznie jarmark niemiecki, a – jak wiadomo – tamtejsze są najpiękniejsze. Mamy do niego blisko, bo miasteczko to znajduje się tuż za granicą, właściwie łączy się ze Zgorzelcem. Kolorowe kamieniczki same już tworzą bajkową scenerię, a dodatkowo migające dekoracje, drzewka i tradycyjne ozdoby umilają widok jeszcze bardziej. Kupicie tu najlepsze jakościowo słodycze, napijecie się naprawdę dobrego grzanego wina i innych ciepłych drinków oraz kupicie staroświeckie ozdoby choinkowe.

Gdańsk

Nad morze warto jeździć nie tylko latem. Zimą będzie tu mniej ludzi (no, może nie na jarmarku). Znajdziecie tu świecącą starodawną karuzelę, ludową drewnianą szopkę w formie wiatraka (czyli Anielskie Młyn), górkę lodową do zjazdów na sankach i oczywiście stragany. A na nich pyszne jedzenie i rękodzieło.

Toruń 

Jak  święta – to pierniki. A jak pierniki – to Toruń. Ale kupicie tu tez sporo innych dobroci: grzane wino, miód pitny, ceramikę, koszyki wiklinowe, tradycyjne chleby i mięsa. No i oczywiście nauczycie się lepić pierniki. A dla aktywnych – lodowisko.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.