Kobiety w różnym wieku, pochodzące z rożnych stron i wykonujące różne zawody zmagają się ze zbliżonymi problemami. Ich historie mają odmienne początki, ale na szczęście podobne, dające nadzieję zakończenia. „Jak odzyskać siebie. Kobieca twarz depresji” to czternaście historii i szczerych rozmów.

Tekst: Sylwia Skorstad

fot: Pixabay

Mistrzyni Polski w piłce ręcznej Ewa Urtnowska myślała, że skoro jest sportsmenką, to i z chorobą może wygrać, dać sobie radę sama, zanim ktoś się zorientuje. Fakt, że musiała poprosić o pomoc, na początku traktowała jak osobistą porażkę. Dopiero z czasem przekonała się, że terapia pozwoliła jej wiele przepracować i zacząć żyć uważniej, dostrzegać własne potrzeby. „Mam większą świadomość, co jest dla mnie kojące. Umiem już leżeć na kanapie bez wyrzutów sumienia, że po prostu leżę i tak można leżeć, w ogóle nic nie robiąc. Tego nauczyła mnie choroba i jest mi z tym bardzo dobrze” – mówi.

Magdalena Walczak, germanistka i autorka książek wspomina o syndromie zagubionego dziecka i bezskutecznych poszukiwaniach metody na pozbycie się czarnych myśli: „Miałam takie momenty, że wiedza nie miała żadnego przełożenia na życie. Czytałam, oglądałam webinary, słuchałam podcastow, sporo wiem, ale w realu nic się nie zmienia. Nadal jestem nieszczęśliwa, nadal jestem sama, nie umiem budować relacji” – zwierza się autorce książki.

Lata uśmiechów i dwa tygodnie płaczu

Czternaście bohaterek, które zdecydowały się opowiedzieć o zmaganiach z problemami psychicznymi, przedstawia rożne oblicza depresji i sposoby na radzenie sobie z nią.„Choroby psychiczne mają czarny PR” – powtarza zasłyszane gdzieś zdanie jedna z rozmówczyń Małgorzaty Serafin. Im mniej się o nich mówi, tym bardziej budzą niepokój i przyczyniają do stygmatyzacji tych, którzy się z nimi mierzą. I choć dużo się w ostatnich latach zmieniło, to mówienie otwarcie o depresji wciąż jest aktem odwagi. Trzeba przecież opowiedzieć o sprawach, które powszechnie kojarzą się ze słabością. Jak żołnierka, sportsmenka czy wokalistka zespołu mają mówić pod nazwiskiem o atakach płaczu albo niemożności wstania z łóżka? To niełatwe zadanie, ale mimo wszystko zdecydowały się go podjąć. Wierzą, że trzeba mówić, aby kolejnym osobom było łatwiej rozpoznać niepokojące objawy i na czas podjąć leczenie.

Opowiadają o objawach choroby i wszystkich symptomach, które początkowo ignorowały. Jak nie słuchały sygnałów płynących z ciała, bezsenność, zmęczenie i ból składając na karb przepracowania. Dopiero w momencie, gdy depresja zaatakowała z całą siłą, zdecydowały się na terapię. Olga Głębicka menadżerka marketingu i komunikacji, wspomina na przykład, że w jej przypadku czynnikiem, który przeważył szalę, było drobne niepowodzenie w pracy. Rozpoczęło dwutygodniowy okres ciągłego płaczu i zakończyło etap codziennych uśmiechów ukrywających stres. Sprawiło jednak, że lepiej poznała sama siebie i zrozumiała, dlaczego żyła tak, jakby miała w sobie dwie wersje tej samej osoby.

Jak odzyskać siebie - okładka książki

„Nie gaście światła”

Rozmowy zamieszczone w zbiorze „Jak odzyskać siebie” cechuje uniwersalizm. Dotyczą nie tylko depresji, ale w ogóle bycia kobietą we współczesnym świecie. To rozmowy o życiu i dogadywaniu się z samą sobą, szukaniu własnego głosu. Bywa, że niełatwo go usłyszeć z powodu konkretnego typu wychowania, ograniczeń stawianych przez innych, a czasem rodzaju wykonywanej pracy.

Youtuberka i wizażystka Ewa Grzelakowska-Kostoglu opowiada między innymi o internetowej agresji w rękawiczkach. Jej zdaniem to podstępny, wyniszczający typ przemocy, bo przybiera maskę troski. Nie pomaga wtedy, gdy trzeba się mierzyć z własnymi problemami psychicznymi. Ten sam, „doradczy” tryb zawoalowanej agresji dotyczy jednak wszystkich, którzy otrzymują od otoczenia niechciane i nieprofesjonalne porady dotyczące nie tylko zdrowia, ale każdej dziedziny życia.

Jako podsumowanie warto przytoczyć słowa jednej z bohaterek, malarki Urszuli Clarise „Nawet, jak nie dociera już do was prawie żadne światło, skupcie się na tym, że cokolwiek dociera. I wykonajcie chociaż jeden telefon, do kogokolwiek, możecie nawet do mnie. Nie gaście światła za szybko, nie warto.”

Małgorzata Serafin, „Jak odzyskać siebie. Kobieca twarz depresji”, Wydawnictwo Prószyński i S-ka.

 

 

No Comments Yet

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.