Niewiele uczuć może równać się z poczuciem nawilżonej skóry. Aby cieszyć się tym stanem jak najdłużej, należy dbać o skórę zarówno od zewnątrz, jak i od środka. Dzięki herbacie możesz zrobić to jednocześnie. I pić ją, i nakładać na twarz w postaci maseczki.
O dobroczynnych właściwościach kąpieli w błocie mówiono już w starożytności. W dzisiejszych czasach nie musimy na szczęście posuwać się do tak dramatycznych kroków, jak wypełnienie wanny ziemią z ogródka z nadzieją na cudowną metamorfozę. Popularność prostych, naturalnych rozwiązań sprawiła, że w dobrych drogeriach bez trudu zakupimy zarówno wiele gotowych maseczek zawierających glinkę, jak i sam ten kluczowy składnik w formie sypkiej, do samodzielnego rozrobienia z wodą.
Pierwszym krokiem będzie dobór odpowiedniej glinki. Różnią się one kolorem, krajem pochodzenia oraz konsystencją – od drobnego, sypkiego pudru po prasowane bloki. Przyjmuje się, że glinka zielona sprzyja skórze tłustej i problematycznej, różowa dojrzałej i suchej, a marokańska glinka Rhassoul uznawana jest za jedną z najdelikatniejszych. Jednak jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z samodzielnie przygotowywanymi maseczkami, nie daj się zwariować. Niezależnie od koloru, każda z glinek ma właściwości oczyszczające skórę i łagodzące podrażnienia wywołane np. reakcjami alergicznymi. Maseczki z glinki pobudzają także produkcję kolagenu, od którego zależy elastyczność i „wiek” skóry. Dzięki swojej chłonności, glinka pozbawi twoją skórę zarówno nadmiaru sebum, jak i zanieczyszczeń. Nakładając na twarz maseczkę, zapewniasz jej barierę ochronną, która zatrzyma nawilżenie wewnątrz, zostawiając twoją skórę odświeżoną i przyjemnie napiętą.
Po co herbata w maseczce?
Aby stworzyć maseczkę idealną, potrzebujesz esencji z ulubionej herbaty. Aby uniknąć podrażnień, wybierz naturalną herbatę liściastą, bez dodatku sztucznych aromatów. Bogata w antyoksydanty czarna herbata odpręży twoją skórę, opóźniając efekty starzenia. Zielona zaś słynie z działania oczyszczającego. Wyciąg z zielonej herbaty jest popularnym składnikiem kosmetyków stworzonych dla młodej i problematycznej cery, a jej zapach orzeźwia i pobudza. Jeśli chcesz zafundować sobie wyjątkowo intensywne zapachowe doznania, użyj naturalnej zielonej herbaty z jaśminem, jak np. Jasmine Green Tea od Ahmad Tea London, która swój zmysłowy aromat zawdzięcza leżakowaniu
z prawdziwymi płatkami kwiatów.
Odmładzająca maseczka z czarną herbatą
Herbatka z miodem i cytryną dla twojej twarzy? Czemu nie! Jeśli masz suchą i zmęczoną skórę, zapewnij jej odżywienie i odrobinę blasku dzięki naturalnym składnikom. Czarna herbata i zawarta w niej kofeina pobudzą skórę do życia, miód ukoi podrażnienia, a cytryna delikatnie rozjaśni cerę.
Około 10g glinki (najlepiej różowej lub Rhassoul) wymieszaj z 2-3 łyżeczkami esencji z przestudzonej czarnej herbaty, np. aromatycznej Darjeeling od Ahmad Tea London. Następnie dodaj do mieszanki łyżeczkę miodu oraz kilka kropli z cytryny. Po nałożeniu na skórę twarzy, odczekaj 10-15 minut i zmyj maseczkę ciepłą wodą.
Zielona maseczka śniadaniowa
To kolejny przepis, którego składniki brzmią podejrzanie apetycznie. Dzięki zawartości kwasu mlekowego, jogurt naturalnie zwęża pory i wspomaga złuszczanie skóry. Dodatek zmielonych płatków owsianych działa przeciwzapalnie i oczyszczająco. W połączeniu z zieloną herbatą i zieloną glinką, śniadaniowa maseczka pomoże pozbawić twoją skórę nadmiaru sebum i niedoskonałości.
Łyżeczkę glinki (najlepiej zielonej) wymieszaj z łyżeczką zmielonych płatków owsianych i łyżeczką jogurtu. Następnie powoli dodawaj po łyżeczce esencji z przestudzonej zielonej herbaty, aż do osiągnięcia konsystencji gęstej pasty. Po pokryciu skóry maską odczekaj 10-15 minut, następnie umyj twarz ciepłą wodą.