Jaka jest najlepsza dieta dla cery? Naszym zdaniem jak najbardziej naturalna, bogata w składniki, które ja odżywiają i z dużym udziałem wody.
Tekst: Joanna Zaguła
W pierwszych dniach nowego roku piszemy nie tylko o postanowieniach i życzeniach, ale po głowie chodzi nam też temat młodości. Bo nowy rok to nowy start, mamy szasnę zacząć od nowa, z nową energią. Zresztą na dawnych kartkach okolicznościowych Nowy Rok przedstawiamy jest jako małe dziecko, w odróżnieniu od Starego Roku, podpierającego się laską. A jak młodość, to i kult młodego wyglądu. Oczywiście nie chcemy się wpisywać w tę obsesję, ale nie da się ukryć, że marzy nam się gładka, zadbana buzia. Ale, pozostając sobą, chcemy ją sobie zapewnić naturalnie. A najlepszy na to sposób to dieta dla cery. Dostarczmy jej odżywczych składników od środka, a odwdzięczy się nam promiennością. Co więc jeść, by skóra była zadowolona?
Antyoksydanty
Trzeba przede wszystkim powiedzieć sobie, że za starzenie się organizmu (w tym skóry) oraz za szereg innych problemów z nowotworami na czele odpowiedzialne są tak zwane wolne rodniki. Aby zrozumieć, czym są i skąd się biorą, musimy zejść od poziomu komórkowego, a wręcz do poziomu atomów. Wolne rodniki to bowiem atomy tlenu, które w procesie oddychania „gubią” jeden elektron i szukają innego atomu, któremu mogłyby jeden elektron zabrać. A wtedy powstają kolejne „wybrakowane” atomy, czyli kolejne wolne rodniki innych pierwiastków. Cała ta zabawa niszczy strukturę komórek organizmu, a to nam się zupełnie nie podoba. Dlatego polecamy waszej uwadze antyoksydanty (inaczej przeciwutleniacze), które hamują ten proces. Gdzie je znajdziemy? Na przykład w zielonej herbacie, w czerwonym winie, czosnku, jagodach, kawie.
Witamina A
Dzięki niej skóra jest jędrna i wygląda młodo. Znajdziecie ją w tabletkach, które mają poprawić wygląd cery, ale spokojnie dostarczy wam jej także zdrowy posiłek. Jest jej sporo w jajkach i maśle, a całe mnóstwo – w postaci beta-karotenu – w czerwonych i pomarańczowych roślinach: pomidorach, papryce, marchwi, morelach oraz w zielonych liściach sałaty i szpinaku.
Witamina C
Szczególnie ważna w pielęgnacji skóry naczynkowej, bo wzmacnia naczynia krwionośne. W dodatku pobudza produkcję kolagenu. Jej źródło to nie tylko cytrusy, więcej mają na przykład truskawki i kiwi, a najwięcej owoce dzikiej róży i rokitnika.
Witamina E
Druga z pielęgnacyjnego duetu A+E. Ujędrnia i chroni skórę przed działaniem promieni słonecznych. Aby ją sobie zaaplikować, jedzie ryby i tłoczone na zimno oleje – lniany, rzepakowy.
Cynk
Jest takie angielskie przysłowie na wypadek, kiedy dzieje się wam coś złego ze skórą – „think about zinc”. Czyli: pomyśl o cynku. Jest nie tylko antyoksydantem, ale też ujędrnia, zmniejsza zmarszczki i pomaga w walce z trądzikiem. Jedzcie dużo fasoli i pełnoziarnistego pieczywa, a wam go nie zabraknie.
Woda
To chyba najważniejszy z tych wszystkich składników. Woda jest niezbędna skórze po to, by zachowywała elastyczność. Gdy zaczniecie pić odpowiednią ilość wody dziennie (zależnie od trybu życia i wagi, ale zazwyczaj ok. 2l), bardzo szybko zauważycie u siebie lepszy wygląd.