Obniżenie popędu seksualnego często łączy się z obniżonym nastrojem, ale depresja a seks to problem, o jakim rzadko się mówi.

Tekst: Sylwia Skorstad

Depresja a seks? Niestety, problemy we współżyciu seksualnym często współwystępują z depresją. Najważniejszym w seksie narządem jest bowiem mózg, to tam rodzi się pożądanie. Dzięki neuroprzekaźnikom komunikat o pobudzeniu jest przekazywany dalej, by w końcu dotrzeć do organów płciowych. Przy zaburzeniach nastroju ten rodzaj wewnętrznej komunikacji może zostać czasowo upośledzony.

Warto podkreślić, że problemów natury seksualnej doświadczają zarówno mężczyźni, jak i kobiety cierpiący na zaburzenia nastoju, ale nie jest to reguła. Nie każda osoba cierpiąca na depresję skarży się na obniżenie libido, a obniżenie libido samo w sobie nie wskazuje na początek depresji.

Nie mam ochoty”

Do najważniejszych związanych z depresją problemów we współżyciu seksualnym należy obniżenie pożądania. To nic niezwykłego. Osoba cierpiąca na obniżenie nastroju traci ochotę na wiele działań, które wcześniej sprawiały jej przyjemność. Kiedy w życiu codziennym zaczynają dominować zniechęcenie, smutek i lęk przed przyszłością, seks schodzi na dalszy plan.

Dodatkowo skomplikowane procesy chemiczne, jakie zachodzą w organizmie, pogarszają sytuację. U mężczyzn podczas depresji mogą się pojawiać zaburzenie erekcji, u kobiet zaś niechęć do współżycia, brak orgazmu czy bolesność przy współżyciu.

Nawet jeśli chory sam nie widzi problemu w tym, że przestaje odczuwać radość z seksu, bywa to kłopotem dla jego partnera, co może tym bardziej kłaść się cieniem na nastroju.

Czy farmakologia szkodzi?

Leki przyjmowane przy leczeniu depresji, jak wszystkie medykamenty, mogą mieć skutki uboczne. Jednym z częstych efektów ubocznych bywa spadek pożądania seksualnego.

Według lekarza medycyny Sławomira Jakima, autora opracowania „Problemy seksualne w przebiegu zaburzeń depresyjnych”, jest to częsty problem:

„Czynnikiem wpływającym na powstawanie dysfunkcji seksualnej w depresji mogą być niektóre leki przeciwdepresyjne, które pomagając wyjść z depresji, blokują niektóre receptory (miejsca przyłączania się leków) odpowiedzialne za aktywność seksualną. Choroby współistniejące z depresją, mogące też negatywnie wpływać na chęć współżycia, dopełniają reszty.”

Zdaniem lekarzy, do problemów natury seksualnej towarzyszących depresji należy podejść spokojnie. Najważniejsze jest leczenie objawów depresyjnych.

Wolnym krokiem z powrotem do sypialni

Osoby, które po rozpoczęciu terapii farmakologicznej zauważają u siebie pojawienie się lub nasilenie problemów natury seksualnej, powinny to skonsultować ze swoim lekarzem. Ten może zmienić leki lub ich dawkę albo zaproponować dodatkowe medykamenty mogące złagodzić skutki uboczne, nie zakłócając jednocześnie przebiegu terapii głównej. Obecnie istnieje wiele możliwości zapobiegania tego rodzaju niepożądanym efektom leczenia.

Należy też widzieć, że podobnie jak powracanie do zdrowia po depresji, również odzyskanie dawnego popędu seksualnego może zabrać czas. Efektów nie należy się podziewać się od razu. Osoby będące w związkach powinny porozmawiać na ten temat ze swoim partnerem – ważne, aby miał on świadomość co i dlaczego się dzieje.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.