Przeciętny mężczyzna deklaruje, że interesują go kobiety inteligentne i odnoszące sukcesy. Rzeczywistość jednak temu przeczy.
Tekst: Iza Kołodziej
W 2015 roku doktor antropologii Helen Fisher opublikowała wyniki analiz deklaracji zebranych od ponad 5000 singli. Wyciągnięte przez nią wnioski zelektryzowały kolorowe magazyny oraz ich czytelniczki. Okazało się bowiem, że mężczyźni pragną mądrych, silnych i odnoszących sukcesy kobiet.
Nazwano to nawet „efektem Clooneya” od nazwiska hollywoodzkiego aktora, który w tamtym czasie poślubił znaną adwokat specjalizującą się w prawie międzynarodowym. O tym, że 86% samotnych mężczyzn zadeklarowało, iż interesują je kobiety inteligentne i pewne siebie, rozpisywały się również czasopisma naukowe. Wszystko to brzmiało bardzo intrygująco, ale problem w tym, że… to nieprawda. A dokładniej nie cała prawda.
Chciałbym, no ale…
Jeśli rozejrzycie się uważnie w swoim środowisku, to zapewne zdacie sobie sprawę, że rzeczywistość przeczy tezie, iż statystyczny mężczyzna poszukuje mądrej, niezależnej kobiety sukcesu. Panie zajmujące w życiu zawodowym wysokie pozycje zdają się cieszyć na „rynku randkowym” mniejszym powodzeniem niż ich odnoszący sukcesy koledzy. Dlaczego tak się dzieje?
„Efektowi Clooneya” poświęcono w ostatnich latach kilka interesujących badań. I okazało się, że choć mężczyźni faktycznie deklarują, iż pociągają ich mądre kobiety sukcesu, to zmieniają zdanie, kiedy dochodzi do randki. Chcieliby pożądać inteligentnych, pewnych siebie kobiet, ale w spotkaniu z nimi tracą pewność siebie. Po randce wielu konkluduje, że „coś nie zagrało” i stopniowo tracą zainteresowanie relacją.
Prosty test
Doktor Lora Park z amerykańskiego Uniwersytetu w Buffalo zbadała w praktyce zderzenie męskich wyobrażeń z rzeczywistością. Najpierw poprosiła mężczyzn o wypełnienie testu sprawdzającego poziom inteligencji, a następnie zapytała, czy woleliby umówić się z kobietą, która osiągnęła od nich lepszy czy gorszy wynik. Większość panów zadeklarowała, że ma ochotę na randkę z kimś, kto przewyższa ich intelektualnie.
Kiedy doszło do spotkania, mężczyźni wykazywali odmienne zachowania wobec partnerek, o których myśleli, że pobiły ich w teście na inteligencję niż tych, o których powiedziano im, że osiągnęły słabszy rezultat. Mając przekonanie, że towarzyszy im osoba mądrzejsza, zachowywali większy fizyczny dystans, a po randce raportowali słabsze zainteresowanie seksualne niż ci uczestnicy badania, którzy myśleli, że umówiono ich z kobietą o poziomie inteligencji niższym niż ich własny. W rzeczywistości nikt nie analizował odpowiedzi udzielonych w teście na inteligencję.
Ponad przeciętność
Dystans przeciętnego mężczyzny wobec inteligentnej i niezależnej kobiety ma zapewne wiele źródeł, z których jednym są ustalone od wieków role płciowe. Czy znaczy to jednak, że mądre kobiety są skazane na samotność? Nie.
Po pierwsze, badania naukowe pokazują jedynie pewne prawidłowości charakterystyczne dla przeciętnego mężczyzny. Na krańcach każdego zbioru jest zawsze duża grupa osób wykraczających ponad przeciętność. Po drugie, kobiety mają przynajmniej taki sam, o ile nie silniejszy od mężczyzn wpływ na wychowywanie kolejnych pokoleń. To od nas w dużej mierze zależy, jakie spojrzenie na role płciowe będą miały nasze dzieci.