Praktyczny poradnik dla tych, których martwi fakt, iż plastik zaśmieca planetę i przenika do organizmów ludzi oraz zwierząt.
Tekst: Sylwia Skorstad
„30% ryb, które trafiają na nasze stoły, za życia zjadło coś plastikowego. Jeśli więc sami spożywamy ryby, całkiem możliwe, że wraz z mięsem zjadamy również plastik. Naukowcy nadal się zastanawiają, na ile jest to dla nas szkodliwe” – piszą we wstępie do poradnika autorzy.
To jednak nie wszystko. W październiku 2018 roku naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego po raz pierwszy udowodnili, że mikroplastik, który zalega na w wodach morskich, jest już obecny w naszych organizmach. Drobinki plastiku o wielkości mniejszej niż 0.001 mm znaleziono w próbkach pobranych od przedstawicieli kilku krajów, w tym Polski. Jak tam trafiły? Prawdopodobnie z wodą pitną i pożywieniem.
Wieloryby i ludzie
Ze skali zanieczyszczenia plastikiem długo nie zdawaliśmy sobie sprawy, bowiem to, co najgorsze, skrywało się w oceanach. W ostatnich latach jednak kilka wydarzeń pokazało nam, co zamietliśmy pod dywan.
W lutym 2017 roku do jednej z zatok w okolicach Bergen uparcie wpływał wyjątkowo rzadki gatunek wieloryba. W końcu osiadł na piasku i tam wyzionął ducha. Kiedy naukowcy przeprowadzili jego sekcję, okazało się, że przewód pokarmowy zwierzęcia został zablokowany plastikowymi odpadami. Żołądek tego przedstawiciela ginącego gatunku wypełniało ponad 30 dużych foliowych toreb i dziesiątki małych opakowań. Wieloryb musiał znosić cierpienie od długiego czasu.
Zdjęcia wyjętych z jego ciała odpadów zamieszczone w norweskiej prasie oraz wyraźny apel naukowców ostrzegających, iż zanieczyszczenie plastikiem jest dziś najszybciej rosnącym problemem dla środowiska naturalnego, poruszyły opinię społeczną.
W zeszłym roku z brzucha wieloryba, który dokończył żywota na plaży w Tajlandii wyjęto 115 plastikowych kubeczków, 19 kawałków twardego plastiku, 4 butelki, 25 torebek foliowych, 3 kilogramy rurek do nurkowania, dwie pary plażowych klapek, nylonowy worek i ponad 1000 fragmentów plastikowych tasiemek i sznurków”. Łącznie prawie 6 kg śmieci!
O przyszłość planety
Przyszłość wszystkich stworzeń żyjących na Ziemi leży w naszych rękach. Losy ryb, ptaków i ssaków są ze sobą powiązane. Nie możemy już dłużej udawać, że problemu nie ma. W nadchodzących latach powinniśmy się spodziewać, iż rządy kolejnych krajów będą wprowadzać politykę mającą na celu eliminowanie dalszego zanieczyszczania Ziemi plastikiem. Będziemy stopniowo zmieniać swoje nawyki.
Nie powinniśmy jednak czekać bezczynnie, aż ktoś zmusi nas do zmiany stylu życia. Już dzisiaj możemy uczyć się egzystować bez plastiku. Poradnik „F**k plastik” podpowiada praktyczne sposoby, jak to zrobić. Warto go przewertować, dać w prezencie dzieciom oraz lokalnym politykom.
„F**k plastik. 101 sposobów jak uwolnić się od plastiku i uratować świat”, praca zbiorowa, Wydawnictwo Prószyński i S-ka