Wybierając produkty spożywcze, chcemy, aby były one jak najlepsze dla naszego zdrowia oraz pomagały utrzymać zgrabną sylwetkę. Niekiedy jednak, kierując się mitami dotyczącymi zdrowej żywności, wpadamy w niebezpieczne pułapki. 

 

Wraz ze wzrostem zainteresowania tematyką zdrowego żywienia, w sklepach pojawiło się wiele produktów, które mają być zdrowsze, mniej kaloryczne lub nietuczące. Chcąc zmienić dotychczasowe nawyki żywieniowe, wybieramy produkty typu „light” lub „bez dodatku cukru”, wierząc, że będą one lepsze dla naszego organizmu. Zamiast skorzystać z pomocy dietetyka, sami decydujemy się na komponowanie zdrowego jadłospisu i niestety czasami ulegamy mitom żywieniowym. Na jakie pułapki należy zatem uważać?

Produkty typu „light”

Po żywność „light” bardzo często sięgają osoby będące na diecie, które chcą uniknąć spożywania dodatkowych kalorii. Jak się jednak okazuje, produkty zupełnie pozbawione tłuszczu mogą zawierać inne, szkodliwe substancje – np. zagęstniki, stabilizatory czyli tzw. chemię spożywczą. – Co więcej, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach A, D, E i K, spożywane wraz z produktami odtłuszczonymi nie mają środowiska do rozpuszczenia się w organizmie i stają się dla nas bezwartościowe – mówi Natalia Kwiatek, dietetyczka z Centrum Naturhouse. Najlepszym rozwiązaniem jest zatem zdrowy umiar. Zamiast sięgać po żywność z napisem „0% tłuszczu”, wybierzmy produkty lekko odtłuszczone, np. mleko 1,5-2% czy twaróg półtłusty.

Nie każdy jogurt jest zdrowy

Zasada ta dotyczy również jogurtów. Jogurt zawierający 3% tłuszczu będzie o wiele zdrowszy, także dla osób dbających o linię, niż ten zupełnie odtłuszczony. Uważajmy również na niektóre oznaczenia. Jogurt brzoskwiniowy a jogurt o smaku brzoskwiniowym to nie to samo. W tym drugim przypadku możemy spodziewać się, że produkt będzie zawierał sztuczne aromaty i barwniki. – Przy zakupie kierujmy się zasadą „im mniej składników tym lepiej”. Jogurt naturalny, który w swoim składzie ma tylko mleko i bakterie fermentacji mlekowej będzie najlepszym wyborem – radzi dietetyczka z Naturhouse.

Bez cukru i cholesterolu – na pewno?

Podobne reguły dotyczą produktów z napisem „bez dodatku cukru”. Taką obietnicę składają nam producenci niektórych artykułów spożywczych. Nie zawsze wspominają oni jednak o tym, że zamiast cukru dodany został słodzik, będący zazwyczaj substancją syntetyczną, budzącą  spore kontrowersje wśród ekspertów ds. żywienia. Równie często spotykamy się z hasłem „bez cholesterolu”, co w przypadku produktów roślinnych (jak np. olej) jest bezzasadne, ponieważ cholesterol występuje jedynie w produktach pochodzenia zwierzęcego.

Pamiętajmy zatem, aby zawsze dokładnie sprawdzać skład kupowanych produktów oraz ich właściwości. Jeśli mamy jakiekolwiek obawy,  warto skorzystać z porad dietetyków, którzy podpowiedzą nam, z jakich składników powinniśmy skomponować wartościowy jadłospis z korzyścią dla naszego zdrowia.

Autor: Natalia Kwiatek, dietetyk Naturhouse
7 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.