Dbając o wygląd skóry unikamy nadmiernego opalania, ale brak kontaktu ze światłem słonecznym może przyczynić się przedwczesnego starzenia się organizmu.

Dbając o wygląd często unikamy kontaktu ze światłem słonecznym w obawie przed tzw. fotostarzeniem skóry, które polega na niekorzystnych zmianach w wyglądzie skóry, spowodowanych zbyt częstym i długim wystawieniem na działanie promieniowania UV pochodzącego ze światła słonecznego. Te niekorzystne zmiany to głównie przebarwienia oraz odwodnienie, a co za tym idzie utrata elastyczności i tworzenie się zmarszczek praktycznie na całej powierzchni skóry. Do takich zmian może dojść nawet w młodym wieku nie tylko z powodu nadmiernej ekspozycji na działanie słońca, ale także sztucznego promieniowania ultrafioletowego (UV) w solarium.
Jednak niewskazane jest totalne unikanie światła słonecznego – brak kontaktu z nim może wpływać na przedwczesne starzenie się organizmu.
Dzięki odpowiedniej dawce promieni słonecznych w ciągu dnia organizm produkuje w nocy więcej melatoniny. Jest to hormon, który zapewnia prawidłowy sen, warunkuje prawidłowe wydzielanie hormonu wzrostu i ze wszystkich hormonów ma najsilniejszą aktywność antyoksydacyjną. W ten sposób melatonina chroni organizm przez negatywnymi skutkami wszelkich czynników szkodliwych, także przez rozwojem wielu chorób, w tym nowotworowych. Właściwy poziom melatoniny działa przeciwstarzeniowo i ma także korzystny wpływ na wygląd zewnętrzny, kondycję włosów i skóry.

Nastrojowe światło

Wiadomo, że kontakt ze światłem poprawia nastrój. Dzieje się tak, ponieważ pod wpływem światła wzrasta wydzielanie wielu hormonów, co wpływa na poprawę samopoczucia. Odpowiedzialne za to jest głównie promieniowanie ultrafioletowe (dalej UV). Znalazło ono szerokie zastosowanie w medycynie. Niektóre stany depresyjne z sukcesem leczy się poprzez naświetlanie lampami ze światłem UV. Jest ono także szeroko stosowane w leczeniu szeregu schorzeń skóry.
Promieniowanie UV odgrywa rolę w wytwarzaniu witaminy D3, która jest równie ważna w okresie wzrostu, jak i w późniejszym życiu. Właściwy poziom witaminy D3 pozwala na prawidłowy rozwój  kości, a potem chroni je przed osteoporozą. Witamina D3 wykazuje wiele innych działań między innymi działa antyoksydacyjnie, chroni przed rozwojem nowotworów, wspomaga także działanie innych witamin – głównie witaminy A. Do produkcji witaminy D3 potrzebny jest określony zakres promieni UV. W szerokości geograficznej, w której leży Polska taki zakres występuje od maja do września. Całkowite unikanie kontaktu z promieniami słonecznymi w tym czasie spowoduje niedobór witaminy D3.
Wspomniana powyżej witamina A nie będzie działać skutecznie bez kontaktu ze światłem. Niedobór witaminy A kojarzy się głównie z tzw. kurzą ślepotą, czyli niedowidzeniem wieczorem, bądź przy słabym oświetleniu, jednak jej rola w organizmie jest znacznie większa. Witamina A podobnie jak witamina D3 ma działanie antyoksydacyjne i chroni organizm przed przedwczesnym starzeniem się. Jest bardzo ważna dla kondycji skóry, ponieważ reguluje rogowacenie naskórka oraz produkcję kolagenu. Kosmetyki oparte na pochodnych witaminy A to bardzo skuteczne preparaty o działaniu regenerującym i przeciwzmarszczkowym. Osoby mające problem z metabolizmem witaminy A mają charakterystyczne zmiany na skórze, które latem ulegają poprawie. To świadczy o tym, że światło jest bardzo ważne także dla działania witaminy A.

Pół godziny kąpieli słonecznej
Czytając te wszystkie informacje możesz dojść do wniosku, że najlepiej jest godzinami leżeć na plaży lub w solarium i spożywać duże ilości suplementów z witaminami. Takie działanie oczywiście skończyłoby się źle, przede wszystkim dla skóry. Jak wszystko, także słońce, trzeba umiejętnie dawkować.
Chcąc zachować dobry stan organizmu i młody wygląd skóry nie jest konieczne i nawet nie jest wskazane całkowite unikanie słońca. Światło dzienne, słoneczne, jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ważny jest jednak umiar w opalaniu się zarówno na plaży, jak i w solarium.
Powstaje pytanie ile światła nam potrzeba w ciągu dnia?
Żadne sztuczne światło w domu czy w biurze nie jest w stanie zapewnić ilości światła jaką daje słońce w pogodny dzień. Obok natężenia światła ważne są pora dnia i czas kontaktu ze światłem. Badania naukowe wykazały, że wystarczy 30 minut spaceru w świetle dziennym, nawet jeżeli słońce jest za chmurami, w godzinach między 08.00 a 12.00 aby organizm otrzymał dawkę światła wystarczającą dla zapewnienia prawidłowego działania np. melatoniny. Nawet jeżeli w tych godzinach przebywasz w dobrze oświetlonym biurze, to poza bardzo pochmurnymi dniami, warto znaleźć chwilę na kontakt ze światłem dziennym. Jest to istotny element działania przeciwstarzeniowego.

dr Dorota Lipińska

7 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.