Łatwiej im zapobiegać, niż leczyć. Ale co można zrobić, kiedy już się pojawiły? Doktor Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog i lekarz medycyny estetycznej, przypomina, że jesień i zima to najlepszy czas na pozbycie się przebarwień. Sprawdź, która metoda jest dla ciebie.
Teoretycznie mogłaś temu zapobiec. Przyczyną przebarwień jest słońce i, bez względu na to, z jakiego powodu masz do nich skłonności (genetyka, zmiany hormonalne, przyjmowanie leków, w tym środków antykoncepcyjnych), to właśnie słońce je aktywowało. Promienie słoneczne, przenikając przez naskórek, zmobilizowały komórki pigmentacyjne do nadmiernej pracy. Doszło do nadprodukcji barwnika, który rozłożył się nieproporcjonalnie, tworząc plamki i plamy. Gdybyś konsekwentnie używała kremu z wysokim filtrem, problemu by nie było… Ale nie czas płakać nad rozlanym mlekiem. Wybierz metodę i pozbądź się intruzów!
Kwas ferulowy – pierwsza pomoc
DLA KOGO? Dla osób, które zauważyły pierwsze niezbyt ciemne przebarwienia i które dużo korzystały ze słońca latem, przez co boją się teraz przyspieszonego fotostarzenia.
Popularność kwasu ferulowego rośnie błyskawicznie. Dlaczego? Powodów, dla których warto zdecydować się na serię peelingów z kwasem ferulowym, jest kilka: pomagają walczyć z przebarwieniami, poprawiają napięcie, jednocześnie działają silnie antyoksydacyjnie i chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem. Co więcej, peelingi ferulowe są uniwersalne, co oznacza, że z ich dobrodziejstw mogą korzystać osoby z każdym typem skóry. Jeśli wraz z nadejściem jesieni zauważyłaś posłoneczne plamki, to znak, że masz do nich skłonność i powinnaś się zająć nie tylko ich rozjaśnianiem, ale także przeciwdziałać kolejnym. Właśnie dlatego kwas ferulowy jest dla ciebie!
„Kwas kontroluje aktywność tyrozynazy, enzymu uczestniczącego w procesie powstawania barwnika skóry (melanogenezy). Hamuje proces nadprodukcji melaniny, czyli zmniejsza skłonność do powstawania przebawień, a jednocześnie rozjaśnia plamy i plamki, które już się pojawiły na twarzy” – mówi dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm. Trzeba pamiętać, że kwas ferulowy nie usunie przebarwień, ale je rozjaśni.
Cena: 270 zł za zabieg
Cosmelan – efekty dla cierpliwych
DLA KOGO? Dla osób z intensywnymi przebarwieniami, które są pamiątką nie tylko po ostatnim lecie… Dla posiadaczek rozległych przebarwień na twarzy. Dla tych, dla których najbardziej liczy się efekt, nawet jeśli trzeba na niego trochę poczekać. Metoda wymaga cierpliwości i zdyscyplinowania.
Cosmelan to zabieg, który ze względu na skuteczność od lat wiedzie prym wśród metod depigmentacyjnych. Preparat zawiera substancje hamujące enzym wywołujący proces melanogenezy. Zabieg przeprowadzany jest w dwóch fazach. Pierwsza odbywa się w gabinecie i polega na nałożeniu na kilka godzin maski, której składniki działają na istniejące przebarwienia. Drugi etap odbywa się już w domu i ma na celu podtrzymanie efektu terapii oraz zahamowanie na dłużej procesu nadprodukcji melaniny, nawet w przypadku sporadycznego kontaktu ze słońcem. Etap drugi polega na codziennym stosowaniu specjalistycznego kremu, który ma w składzie substancje ograniczające aktywność tyrozynazy, kluczowego enzymu w procesie tworzenia barwnika. „Efekty kuracji widoczne są ok. 21 dniach od zabiegu w gabinecie, choć w przypadku intensywnych przebarwień czeka się na nie dłużej. Cała kuracja Cosmelanem trwa co najmniej 4 tygodnie” – opowiada dr Bliżanowska.
Cena: zabieg gabinetowy 900 zł, kosmetyki do terapii domowej 575 zł
Laser – mocne uderzenie dla odpornych
DLA KOGO? Dla osób, które chcą się pozbyć intensywnych przebarwień lub piegów, oczekują spektakularnych efektów, przedkładają zabiegi laserowe nad regularne stosowanie peelingów.
Laserem Palomar MaxG świetnie sprawdza się w likwidacji brunatnych przebarwień posłonecznych (zwanych potocznie plamami wątrobowymi) na dłoniach i dekolcie. Na twarzy urządzenie stosuje się do rozjaśniania pojedynczych przebarwień o wielkości do 1 cm lub piegów. Jak działa? Laser emituje wiązkę światła, która jest pochłaniana tylko przez brunatną melaninę, znajdującą się w przebarwieniu. Dochodzi do koagulacji, czyli zniszczenia przebarwionych struktury skóry wysoką temperaturą, jasna tkanka wokół plamy posłonecznej zostaje nienaruszona. „Zaletą tej metody jest precyzja i bezpieczeństwo” – podkreśla ekspert. Zabieg trwa w zależności od ilości przebarwień od kilku do kilkunastu minut, a samo złuszczanie się przebarwienia – około tygodnia. W tym czasie plamy stają się chwilowo ciemniejsze. Często wykonuje się 1 zabieg, ale w zależności od fototypu skóry oraz głębokości przebarwień mogą być zalecone kolejne 2-3 zabiegi.
Cena: przebarwienia na twarzy: od 400 zł