Zauważyłaś, że skóra twoich ramion straciła jędrność, zaczęła obwisać, nie jest już tak elastyczna jak kiedyś? Jeśli to widzisz, to znaczy, że twoim problemem są tzw. motylki.

shutterstock_253708528

Łagodne określnie „motylki” to tylko dobra mina do złej gry. Tak naprawdę to nadmiar skóry w dolnej części ramion, szczególnie spędzający sen z powiek kobietom po 50. roku życia, ale nierzadko też dręczący te młodsze. „Ich pojawianie się jest związane z narastaniem wiotkości skóry. U kobiet jest to szczególnie widoczne w związku ze zmianami hormonalnymi zachodzącymi w organizmie np. podczas menopauzy. Motylki mogą powstawać także w wyniku zmniejszania się elastyczności skóry ramion, np. w skutek wahania masy ciała – sprzyja temu zwłaszcza zbyt szybka utrata kilogramów, której nie towarzyszą masaże i ćwiczenia. Wiotkość skóry ramion dotyczy także mężczyzn, choć trzeba przyznać, że pojawia się u nich znacznie później”  – wyjaśnia dr Ewa Rybicka, lekarz medycyny estetycznej z kliniki Estetica Nova.

ramiona

Po pierwsze – zapobiegaj

Aby cieszyć się pięknie wyrzeźbionymi ramionami, należy przede wszystkim pamiętać o tym, iż nic nie przychodzi tak łatwo. Zmniejszenie elastyczności skóry wraz z upływem lat, to proces naturalny, dlatego, aby go opóźnić należy stosować się do pewnych zasad. Podstawą są ćwiczenia fizyczne. „To  przede wszystkim świetna profilaktyka powstawania „motylków”. Gdy problem już istnieje, powinny być wsparte odpowiednią dietą i zabiegami ujędrniającymi skórę? – zaznacza dr Rybicka.

Wybierz zabieg

Z uporczywymi „motylkami” najłatwiej poradzić sobie w gabinecie medycyny estetycznej. „Jeżeli wiotkości towarzyszy nadmiar tkanki tłuszczowej, polecam zabiegi z użyciem fali akustycznej Storz” – rekomenduje dr Rybicka. „Efektem tego typu procedur jest zmniejszenie ilości tkanki tłuszczowej na ramionach oraz zwiększenie napięcia skóry. Po serii 6 zabiegów, skóra pracuje jeszcze przez 2-3 miesiące, znacząco poprawiając wygląd leczonej okolicy” – dodaje lekarz.

shutterstock_86781643

Kolejnym możliwym sposobem usuwania „motylków” jest karboksyterapia, czyli terapia z wykorzystaniem dwutlenku węgla oraz lipoliza iniekcyjna Aqualyx lub nici PDO. „W przypadku wiotkości skóry zwłaszcza u osób szczupłych doskonale sprawdza się radiofrekfencja – poprzez podgrzanie tkanki podskórnej uzyskujemy jej zagęszczenie i wzrost elastyczności. Można tutaj wykorzystać zarówno radiofrekfencję kontaktową Pellevé, jak i mikroiglową Scarlet RF”wyjaśnia dr Rybicka.

1 komentarz
  1. aaaaa nie wierze moja ukochana Pani doktor! :) super wywiad! a jesli chodzi o motylki to hmmmm pewnie za kilka lat bedę musiała się za nie porządnie zabrać

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.