Dobra odżywka, oliwka zamiast cążek i intensywna dwumiesięczna kuracja, gdy jest naprawdę źle. Z kruchymi i słabymi paznokciami trzeba walczyć sposobem.
Połamane, słabe, o chropowatej, pofałdowanej powierzchni… Takie paznokcie to nie tylko oznaka zaniedbania, ale i dowód, że keratyna – naturalny budulec paznokcia – uległ zniszczeniu. Często wpływa na to zła dieta powodująca niedobór minerałów w organizmie, tryb życia, czynniki zewnętrzne: mechaniczne, fizyczne i chemiczne. Paznokcie nie lubią wody, detergentów, środków chemicznych, wilgoci, uderzeń, wysokiej temperatury. Nie służą im metalowe pilniczki do manicure, zmywacze z acetonem ani lakiery z dodatkiem niklu.
Kiedy paznokcie wyglądają źle, są kruche i mocno zniszczone, poddaj je codziennej domowej kuracji. Musi trwać co najmniej miesiąc, więc od razu obiecaj sobie, że nie zrezygnujesz po tygodniu. W tym czasie opiłuj paznokcie na krótko, zrezygnuj z kolorowych lakierów, za to zafunduj im optymalną porcję zdrowia – od diety począwszy na zabiegach pielęgnacyjnych skończywszy. Pamiętaj, że paznokcie potrzebują żelaza, wapnia, krzemu, witamin z grupy B, biotyny, potasu, dlatego w twoim jadłospisie nie może zabraknąć jaj, mięsa, jogurtów, migdałów, selera, natki pietruszki, kiełków zbóż, galaretek, przetworów z soi oraz tłustych ryb. Zwolenniczki „babcinych” metod mogą wzmocnić paznokcie, kąpiąc je codziennie przez kwadrans w trzech łyżkach podgrzanego oleju rycynowego lub oliwy z oliwek z dodatkiem soku z cytryny. Po takim zabiegu trzeba odtłuścić paznokcie i wmasować w dłonie krem np. z witaminą E, gliceryną, wyciągami z żurawiny czy rumianku.
Szkło lub ceramika
Co jest podstawą dobrego manicure, wykonanego domowym sposobem? Pilniczek! Najlepszy jest szklany, papierowy albo ceramiczny, bo w przeciwieństwie do metalowego nie niszczy i nie zadziera płytki paznokcia, a do tego eliminuje ryzyko podrażnienia skóry. Paznokcie zawsze piłuj na sucho (w jedną stronę), pod kątem 45 stopni. Taki zabieg nie rozwarstwia płytki. Warto wiedzieć, że poszarpany brzeg paznokcia łatwiej chłonie wodę, zaczyna łuszczyć się i pękać, dlatego tak ważne jest, by był gładki i jednolity. Następnie zafunduj paznokciom zmiękczającą kąpiel, po której raz jeszcze opiłuj wystające „frędzelki”. Odsuń skórki kopytkiem do manicure, wytnij je cążkami albo jeszcze lepiej rozmiękcz za pomocą oliwki i po prostu odsuń. Płytkę paznokcia wygładź polerką i pomaluj wzmacniającą odżywką.
Odżywienie w cenie
Kiedy paznokcie są słabe i zniszczone, dobrze wybierać lakiery z dodatkiem witaminy E, nylonu, akrylu albo zmikronizowanego tytanu, które dodatkowo utwardzają płytkę. Są też specjalne olejki do masażu paznokci i skórek, bogate w wyciągi roślinne, które aplikuje się na minutę, balsamy z woskami i witaminami, które trzeba wmasowywać dwa razy dziennie, żelowe maseczki z wapniem, które zdejmuje się z paznokcia niczym pasek folii. Są wreszcie głęboko penetrujące płyny w sztyfcie, utwardzające paznokcie i zatrzymujące rozdwajanie, które stosuje się 2 razy w tygodniu tylko na końcówki. Są preparaty z jedwabiem, lakiery ochronne. Co wybrać? Manicurzystki radzą, by w kryzysowych sytuacjach sięgać po produkty profesjonalne, dobrane do problemu paznokci.