Tag: recenzja

Albumy, których warto posłuchać: Stereophonics „Make ‘em Laugh, Make ‘em Cry, Make ‘em Wait”

W Walii zwykło się o nich mówić „duma narodowa”. Stereophonics, którzy na scenie są od blisko trzydziestu lat, podbijają swoją muzyką serca fanów lekkiego, gitarowego grania z całego świata. Trudno, by było inaczej. Zespół ma smykałkę do tworzenia piosenek, które bez większego trudu notowane są na listach przebojów i tak chętnie grane w największych rozgłośniach radiowych. Pogodny indie-rock zawsze się sprawdza, szczególnie gdy potrafi wzruszyć do łez.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Alexandra Savior „Beneath The Lilypad”

Trzeci album Alexandry Savior „Beneath The Lilypad” to baśniowa wycieczka w dobrze znane, choć lekko zakurzone, przestrzenie muzyczne. Z jednej strony to nastrojowy psychodeliczny pop przeplatany onirycznymi balladami, które pełne są natchnionych orkiestrowych partii. Z drugiej, Savior zabiera nas do pociągu, którego stacja docelowa to lata 50. i 60., gdy z głośników wybrzmiewały przeboje The Marvelettes czy Brendy Lee. Efekt? Filmowe retro brzmienie i chórki z nowoczesnym sznytem.

Albumy, których warto posłuchać: Pulp „More”

Ten rok należy do gwiazd z Wysp. Zaczynały w latach 90., a dziś przeżywają drugą młodość. Massive Attack wystąpili na Openerze z, jak zawsze, angażującym i dosadnym przekazem, Suede szykują nowy album, bracia Gallagher pogodzili się po 15 latach i tym samym kultowy Oasis wrócił do gry, a Pulp po 24 latach wydał nowy album o wymownym tytule „More”. Czy może być lepiej?

Książka na weekend: Tam, gdzie gaśnie świt

Interesujące postacie kobiece, dobrze opowiedziana historia, szacunek do natury oraz trochę magii. „Tam, gdzie gaśnie świt”, czyli tom pierwszy serii „Opowieści Żmudzi” stwarza nadzieję, że oto pojawił się polski cykl powieściowy, na którego kolejne części  będzie można czekać z niecierpliwością.

Albumy, których warto posłuchać: Quebonafide „Północ-Południe”

Quebonafide zakończył hip-hopową karierę i zszedł ze sceny w stylu iście teatralnym. Nie pozostawił słuchaczom złudzeń co do tego, że ostatni koncert na PGE Narodowym to definitywne podsumowanie jego dotychczasowej muzycznej drogi. Na osłodę, ku uciesze fanów, 30 czerwca wydał ostatni album – bodaj najbardziej eklektyczny w całej dyskografii – zatytułowany „Północ-Południe”. To soundtrack do specjalnego pożegnalnego wydarzenia transmitowanego online.

Albumy, których warto posłuchać: Morcheeba „Escape The Chaos”

Dołożyli swoją cegiełkę do popularyzacji trip-hopu, choć zdecydowanie bliżej im do downtempo. Obok zespołów utożsamianych z powstaniem trip-hopu, tj. Massive Attack i Portishead, pojawili się Skye Edwards i bracia Godfrey, którzy tworzą dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych i – zaryzykuję stwierdzeniem – kultowych zespołów downtempo, czerpiących garściami z trip-hopu, dubu, popu i psychodeli – Morcheebę. Choć liczne perturbacje na początku lat 2000. nie zwiastowały pomyślnego finału, dziś możemy słuchać ich najnowszego, jedenastego albumu „Escape The Chaos” wydanego pod skrzydłami wytwórni 100% Records. Co więcej, w tym roku muzycy świętują 30-lecie istnienia zespołu.

Album, którego warto posłuchać: Bon Iver „SABLE, fABLE”

Co łączy „SABLE, fABLE” z kultowym obrazem Malewicza? Z pewnością okładka płyty, z tym że w przypadku Bon Iver zamiast białego tła podziwiamy łososiowy róż. W obu przypadkach w głowach odbiorców może pojawiać się frapujące pytanie: O co tyle szumu? Sprawdzamy, co tym razem muzyk z Wisconsin przygotował dla słuchaczy.

Album, którego warto posłuchać: Igo „12”

Nowa płyta Igo „12” to opowieść o ludzkiej wielowymiarowości. Jest tam miejsce na zmagania z własnymi demonami, podnoszenie się z kolan i kroczeniu przez życie z podniesioną głową. Jest przestrzeń na miłość, marzenia i to, co w codzienności dobre.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Sharon Van Etten „Sharon Van Etten & The Attachment Theory”

Fani kultowego „Miasteczka Twin Peaks” mogą ją kojarzyć z odcinka, w którym zagrała siebie – artystkę występującą z piosenką „Tarifa” na deskach przydrożnego klubu Roadhouse. Historia Sharon Van Etten, autorki tekstów, piosenkarki i multiinstrumentalistki, zdaje się być podobna do większości tych o muzykach rockowych, które znamy z filmów i książek. Ich łącznikiem jest trudny początek, wielkie marzenia, które napotykają na życiowe koleiny i z reguły szczęśliwy finał. Wszystko wskazuje na to, że Sharon zbliża się do tego trzeciego etapu.

Najlepsze muzyczne premiery tygodnia: Mikromusic „Nie umiem tańczyć”

Mikromusic to zespół znany z twórczości, która – jak śpiewał znany męski duet – porusza „do kości, do kosteczek, do chrząstek”. Po czteroletniej przerwie wydali nowy album, na którym w czarujący sposób eksplorują tematy życiowe, bliskie każdemu słuchaczowi. „Nie umiem tańczyć” to emocjonalna, liryczna uczta, jakiej jeszcze w ich karierze nie było.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Sylvie Kreusch „Comic Trip”

„Frapująca żonglerka popkulturowymi cytatami” – tymi słowami można opisać nowy album belgijskiej artystki Sylvie Kreusch, który miejscami brzmi jak zanurzony w latach 60., gdy na scenie królowali The Mamas & The Papas i słynna Czwórka z Liverpoolu. Kreush zabiera słuchaczy w podróż, którą dałoby się zamknąć na kartach kolorowego komiksu. Jest o miłości i niepewności, są rewolwery i kaktusy.

Najlepsze muzyczne premiery tygodnia: Bad Bunny „Debí Tirar Más Fotos”

Z czym kojarzy się Portoryko? Z pewnością z muzyką latino i twórczością takich gwiazd jak Ricky Martin, Daddy Yankee czy Olga Tañón. Wtem wkracza on – Bad Bunny, artysta o ksywce tyleż śmiesznej, co chwytliwej. Choć muzyka Portorykańczyka jest znana na świecie od dawna, w Polsce zrobiło się o nim głośno dopiero za sprawą albumu „Debí Tirar Más Fotos”, na którym składa hołd swojej ojczyźnie oraz jej kulturowej, muzycznej i historycznej spuściźnie.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Kaśka Sochacka „Ta druga”

Za sobą ma mocny debiut, trzy Fryderyki na koncie, a przed sobą trasę koncertową promującą najnowszy album „Ta druga”. Na niej ważny przystanek – wyprzedany Torwar. To sukcesy, na które Kaśka Sochacka ciężko pracowała przez ostatnie lata. Wszystkie przyczyniły się do umocnienia jej statusu wrażliwej artystki cenionej za szczerość, która melancholię rozjaśnia promieniem światła.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Marcelina „Spróbuję, potańczę, nie wiem”

Marcelina to kompozytorka, artystka i autorka tekstów. Nominowana do nagrody Fryderyk w 2012 i nagrody WARTO Gazety Wyborczej. Rozgłos przyniósł jej hit „Karmelove” z gościnnym udziałem Piotra Roguckiego. Po pięciu latach od wydania krążka „Koniec wakacji” wróciła do słuchaczy z nowym albumem „Spróbuję, potańczę, nie wiem”.  

Dziewczyny, których warto posłuchać: Ayọ, „Mami Wata”

W języku joruba „ayọ” oznacza radość. Dokładnie taka jest muzyka, którą pod tym pseudonimem tworzy Joy Olasunmibo Ogunmakin – piosenkarka, autorka tekstów i aktorka. Po czterech latach od wydania płyty „Royal” powraca z nowym materiałem „Mami Wata”, który fascynuje tak, jak myśl o podróży w najdalszy zakątek świata.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Pietrucha/Zalewska „Neonova”

„Neonova” to projekt Julii Pietruchy – aktorki, wokalistki i kompozytorki oraz producentki i multiinstrumentalistki Marty Zalewskiej. Ich drogi muzyczne przecinały się nieraz, lecz dopiero spontaniczne spotkanie przesądziło o współpracy. Jej efektem jest album „Neonowa” – zbiór dziesięciu opowieści o relacjach damsko-męskich, dziewczyńskiej przyjaźni, matczynej czułości i codzienności. Od kobiet dla kobiet.

Najlepsze muzyczne premiery tygodnia: Nosowska/Król – „Kasia i Błażej”

Kasia Nosowska to jedna z najbardziej wyrazistych wokalistek i tekściarek na polskiej scenie muzycznej. Błażej Król to kompozytor, wokalista i autor tekstów, który wciąż udowadnia, że jest jedną z najjaśniejszych postaci na scenie alternatywnej. Niedawno ponownie połączyli siły, czego efektem jest album „Kasia i Błażej” nagrany z Pawłem Krawczykiem (gitarzysta Hey). Nie należy go słuchać w biegu. Wtedy zgiełk codzienności przyćmi jego piękno, a tego byście nie chcieli. Zapewniam.