Jedną z najbardziej popularnych fantazji seksualnych mężczyzn jest wyobrażenie partnerki uprawiającej seks z innym mężczyzną. Co kryje się za tym pragnieniem?
Tekst: Iza Kołodziej
„Ona z innym” to fantazja, która znalazła się na liście dziesięciu najbardziej typowych erotycznych marzeń mężczyzn. Listę przygotował jeden z amerykańskich periodyków o erotyce i psychologii seksu, bazując na odpowiedziach swoich czytelników. Mężczyźni wyobrażają sobie partnerkę uprawiającą seks z osobą trzecią, podczas gdy partner przygląda się temu, wydaje instrukcje lub współuczestniczy w akcie seksualnym, obcując z obojgiem bądź tylko z partnerką. Większość z panów snujących takie fantazje, zastanawia się, na ile są „normalne” i czy nie wiążą się z jakąś parafilią, jak obecnie nazywa się zaburzenia preferencji seksualnych.
Pojedynek plemników?
Pragnienie oglądania partnerki uprawiającej seks z osobą trzecią może łączyć się z wojeryzmem, czyli pragnieniem podglądania aktywności seksualnej innych ludzi. Wojeryzm z łagodnej postaci jest częsty, wystarczy wspomnieć, jak wielu osobom sprawia satysfakcję oglądanie pornografii. Nie jest to zaburzenie i nie łączy się z poczuciem dyskomfortu. W skrajnych przypadkach wojeryzmu dana osoba może jednak osiągnąć orgazm wyłącznie podglądając innych, nie znajdzie natomiast pełnej satysfakcji w obcowaniu cielesnym z partnerką.
Innych najbardziej pociąga w tej fantazji „zakazany owoc”. Podnieca ich fakt, że ten rodzaj aktywności seksualnej nie jest powszechnie akceptowany. Pewien procent mężczyzn mających tę fantazję na czele swojej listy, ma w istocie skłonności biseksualne.
Fantazja tego typu może mieć również podłoże socjobiologiczne. Oglądanie scen seksu sprawia, że mężczyzna zaczyna produkować więcej aktywnych plemników niż zwykle. To wynik tak zwanego „pojedynku plemników”, jak to określają naukowcy. Strategia ta sprawia, iż mężczyzna ma większe szanse na zapłodnienie kobiety w sytuacji, gdy musi konkurować z innymi.
Granice fantazji
Co zrobić, gdy partner zaproponuje zrealizowanie takiej fantazji? Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi, bo ona zależy od preferencji kobiety. Dla jednych pań będzie to sytuacja, w której same znajdą przyjemność, a dla innych coś niemożliwego do zaakceptowania. Tak, jak w przypadku wszystkich innych fantazji seksualnych, warto tu się trzymać ważnej zasady – zachować balans między zdrowym egoizmem i potrzebą usatysfakcjonowania partnera. Nie róbmy czegoś tylko dlatego, że partner bardzo nalega, nie dajmy się emocjonalnie szantażować. Zbadajmy własne emocje i ustalmy granice, do których chcemy się posunąć.
Jeśli para kochanków pragnie nawzajem realizować swoje fantazje seksualne, warto ustalić, że wola jest tu najważniejszym drogowskazem. Granice swojej akceptacji można badać powoli i etapami, by dać sobie czas na spokojne zastanowienie się nad reakcjami własnego ciała. Trzeba obserwować, czy czujemy się podekscytowani, czy też spięci lub przestraszeni i wyciągać z tego wnioski. Należy też pamiętać, iż w dowolnym momencie partner może powiedzieć: „nie, tego nie chcę zrobić, zmieniłem/zmieniłam zdanie” i druga strona musi to w pełni uszanować. W żadnym typie związku partner nie ma moralnego obowiązku dzielić fantazji drugiego i to, co zrobi z propozycją erotycznej zabawy, to wyłącznie jego wola.