Kto jest najbardziej atrakcyjny seksualnie dla kobiet: żołnierz, sportowiec, czy biznesmen z sukcesami?
Pożądanie seksualne rodzi się w mózgu i jest wynikiem przetworzenia wielu różnych informacji. Liczy się nie tylko to, jak obiekt zainteresowania wygląda. Znaczenie ma wzajemna relacja, nasz nastrój, faza cyklu hormonalnego, jego zapach, czas i miejsce, a także… jego zdolność do heroizmu oraz doświadczenie w walce. Do tych ostatnich wniosków doszli niedawno naukowcy.
Brytyjska i holenderska grupa badawcza poprosiły kobiety o udział w badaniu dotyczącym zagadnienia atrakcyjności seksualnej. Naukowcy stworzyli portrety psychologiczne różnych mężczyzn, w tym odnoszących sukcesy żołnierzy, sportowców i biznesmenów, a następnie poprosili uczestniczki eksperymentu o wskazanie tych, z którym z nich chciałyby pójść na randkę. Wyniki zostały opublikowane w „Evolution and Human Behaviour”.
Okazało się, że choć nasze gusta dynamicznie się zmieniają, tak samo, jak świat wokół nas, pewne rzeczy od wieków pozostają takie same. Brytyjki i Holenderki za najbardziej atrakcyjnych seksualnie uznały żołnierzy. Im wojak dzielniejszy, tym zainteresowanie kobiet było większe. Najlepsza partia na gorącą randkę to żołnierz z medalem za odwagę.
To, co panie szczególnie ceniły, oceniając stopień seksualnej atrakcyjności, to zdolność do heroizmu. Nie każdy typ dzielności przyciągał je tak samo. Odwaga wykazana na przykład pod czas katastrofy lub wypadku była w ocenie pań mniej sexy niż męstwo okazane podczas akcji bojowej. Co ciekawe, żaden typ heroizmu u kobiet nie był czynnikiem wpływającym na ocenę atrakcyjności seksualnej dla mężczyzn.
Komentując wyniki naukowcy zwrócili uwagę, że weterani wojenni odznaczeni za odwagę w boju mają przeciętnie o jedno dziecko więcej niż ci, którym nigdy nie przyznano medalu. Zdaniem psychologa Joosat Leunissena to, co czyni heroizm tak seksownym dla kobiet, to ich pragnienie zapewnienia potomstwu silnego, gotowego do poświęceń opiekuna. Przyszła matka chce, by w razie niebezpieczeństwa ojciec potrafił, mówiąc kolokwialnie, przywalić agresorowi.
A że skłonność do agresji zwykle nie idzie w parze z dobrym, czułym ojcostwem, to już zupełnie inny temat.