Popularność literatury erotycznej wśród kobiet kazała naukowcom zastanowić się, dlaczego panie preferują ten rodzaj budzenia podniecenia.

Tekst: Iza Kołodziej

shutterstock_250445797

Wyniki badań na temat odbioru pornografii przez kobiety nie są spójne. Można odnieść wrażenie, że ktoś tu nie mówi całej prawdy, bowiem dwa plus dwa wcale nie równa się cztery. W badaniach opinii większość pań deklaruje, że twarda pornografia ich nie interesuje i są zwolenniczkami tak zwanego „miękkiego porno” lub nawet miękkiej erotyki, jaką znaleźć można na przykład w powieściach E.L. James. Miękka erotyka w wydaniu książkowym cieszy się dużym zainteresowaniem kobiet, podczas gdy mężczyźni kupują ją albo z ciekawości albo jako prezent. Tymczasem w badaniach fizycznych oznak pobudzenia seksualnego polegających na mierzeniu przepływu krwi przez genitalia okazuje się, że kobiety i mężczyźni reagują tak samo silnie na widok twardej pornografii. To wszystkich nas podnieca.

shutterstock_298379321

Co komu wypada?

Seksuolodzy mają kłopot z wyjaśnieniem, jak jest naprawdę. Czy faktycznie mężczyźni, jako „wzrokowcy” reagują na pornografię dużo silniej niż kobiety? Czy kobiety natomiast czują to samo, obcując z miękką pornografią? Gdy ciało mówi co innego, a umysł, co innego, bardziej należy ufać ciału.

Naukowcy tłumaczą, iż kobiety przekonują siebie do miękkiej erotyki, bo wciąż tego się od nich oczekuje. Kobieta lubiąca pornografię to kulturowy ewenement. Ile z nas, nawet będąc w zaufanym towarzystwie i po kilku drinkach, podczas swobodnej rozmowy o życiu erotycznym powie otwarcie: „Lubię czasem masturbować się podczas oglądania stron pornograficznych, a już najbardziej poruszają mnie sceny seksu z udziałem czarnoskórych aktorów.”? Niewiele. O wiele łatwiej jest przyznać się do czytania miękkiej erotyki „od wielkiego dzwonu”. Mężczyźni pytani o pornografię czują mniejszy opór przed przyznaniem, że z niej korzystają.

shutterstock_125900012

Groźna kobieca seksualność

Przedstawiciele cywilizacji zachodniej mają za sobą wielowiekową historię gloryfikowania seksualności mężczyzn i deprecjonowania seksualności kobiet. W kobiecej cielesności i erotyzmie dopatrywano się elementów diabelskich. Tak jak macierzyństwo czyniło kobiety godnymi szacunku, tak już posiadanie partnera seksualnego w powszechnym odczuciu społecznym degradowało je. Dziewictwo kobiety traktowano jako skarb tak samo cenny jak doświadczenie u mężczyzny. Miało to podłoże religijne i społeczne.

Ile w nas dzisiaj dawnych lęków, zabobonów i mitów na temat seksu oraz erotyki? Więcej niż myślimy.

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.