Osoby niewierzące, czyli agnostycy i ateiści, też mogą cieszyć się Świętami Bożego Narodzenia. Wierzący nie muszą się niepokoić. Nikt nie chce odwołać Świąt.

Tekst: Sylwia Skorstad

shutterstock_48974827

Czy ateiście wypada ubierać choinkę albo dekorować dom bożonarodzeniowymi motywami? Co robić w Święta Bożego Narodzenia, kiedy wszyscy inni szykują potrawy na uroczyste spotkania rodzinne, kupują prezenty i nucą kolędy? Na te pytania nie ma łatwych odpowiedzi, bo ateizm to w Polsce temat trudny i rzadko poruszany.

W USA, Skandynawii i państwach Europy Zachodniej istnieją silne organizacje krzewiące wartości humanistyczne, które przed Świętami Bożego Narodzenia podnoszą kwestie związane z tematem świętowania przez ateistów. Ich członkowie dyskutują, jak celebrować ważne dla większości społeczności i zakorzenione w tradycji święta kościelne z szacunkiem zarówno do własnych poglądów, jak i wierzeń innych ludzi. Na stronach internetowych i w broszurach polecają śpiewniki złożone z pieśni bez przekazu religijnego, polecają aktywności na czas przerwy świątecznej i propozycje świeckich tradycji. Tłumaczą też, że hołdując własny tradycjom świątecznym, nie występują przeciwko nikomu ani nie krytykują chrześcijaństwa.

shutterstock_331607054

Te same wartości

Świąt Bożego Narodzenia nie da się obejść ani nie zauważyć. Nie ma też takiej potrzeby. Niewierzący nie muszą ignorować Świąt, tym bardziej, że warto tworzyć świeckie tradycje podkreślające znaczenie fundamentalnych wartości społecznych. Ateiści, agnostycy i wierzący hołdują przecież tym samym wartościom – cenią dobroczynność i pokój, mają wiarę w odrodzenie oraz nowy, dający nadzieję początek, chcą mieć poczucie wspólnoty z innymi. Coś się kończy, coś radosnego się zaczyna – oto główne przesłanie, jakie towarzyszy wszystkim pod koniec grudnia. I nikt nie ma monopolu na Święta.

Grudniowe świętowanie to tradycja powszechna na świecie i starsza od chrześcijaństwa. Wiele kultur celebruje w tym okresie rychłe zakończenie pory ciemnej i nadejście światła. Chrześcijanie zaczęli obchodzić 24 grudnia jako swoje najważniejsze święto około roku 1000, zaś grudniowe obchody związane ze światłem i ciemnością mają ponad 2500-letnią tradycję. Od wieków w tym samym okresie na całym świecie, w wielu kulturach i religiach zapala się światła w gronie tych, przy których można się czuć bezpiecznie. Jak dzisiaj świętować jako osoba niewierząca?

shutterstock_329682752

Potrawy

Na stole tych, którzy nie odczuwają potrzeby dzielenia się opłatkiem, też mogą stanąć najlepsze potrawy i napoje. Niewierzący, tak samo jak wierzący, dostają na czas świąt wolne w pracy i mogą go wykorzystać dla rodziny i innych osób bliskich. Zimą potrzebujemy się nawzajem jeszcze bardziej niż latem, a dzielenie się posiłkiem to jeden z odwiecznych sposobów na okazanie dobrych intencji. Dlatego warto upiec coś pysznego i przyrządzić ulubione dania tych, których chcemy zobaczyć przy naszym świątecznym stole. W Wigilię nie musi być jarsko, tradycyjnie i z opłatkiem, może być tak, jak sami to sobie wymyślimy. Bo kto powiedział, że naleśniki z Nutellą albo ogórkowa nie mogą być tradycyjną potrawą świąteczną?

Dekoracje

Świetliste bałwanki, renifery, szyszki, lampki i śnieżynki, te wszystkie dekoracje sprawiają, że koniec grudnia, najciemniejszy czas roku, staje się cieplejszy, jaśniejszy i bardziej radosny. Warto udekorować dom nawet, jeśli nie obchodzi się uroczyście symbolicznej daty narodzin Jezusa. Tak, jak w czasach przedchrześcijańskich, tak i dzisiaj, koniec roku wymaga od nas szczególnych starań, by zachować dobrą, pozytywną atmosferę. Bez niej pełnia zimy byłaby trudna do zniesienia.

American okMuzyka

Śpiewanie wspólnie z innymi to jedna z najpiękniejszych tradycji świątecznych. Rodziny niewierzące mogą znaleźć własną ścieżkę dźwiękową, która będzie się kojarzyć z celebracją końca roku. Tradycje buduje się poprzez powtarzalność, i nieważne, czy cyklicznie będziemy słuchać przeboju grupy „Wham”, czy „Cichej nocy”, to zadziała. Niech celebracji towarzyszy muzyka radosna, poprawiająca nastrój. Dekorować dom można przy dźwiękach płyty Abby, a ciasta piec z muzyką Anny Marii Jopek.

Tradycje

Nie ma określonych tradycji świątecznych ateistów. W USA, Norwegii czy Francji członkowie organizacji humanistycznych spotykają się pod koniec grudnia, by dzielić dobre emocje, ale nawet oni nie mają jednego przepisu na Święta Bożego Narodzenia. Każda rodzina złożona z agnostyków lub ateistów musi sama stworzyć swoje powtarzalne zwyczaje świąteczne. Może to być cokolwiek – wspólne gotowanie i spożywanie posiłku, wyjście na sanki lub łyżwy, bitwa na śnieżki, granie w gry planszowe, egzotyczna podróż albo zimowy wyścig. Ważne, by mieć przy tym dużo radości.

shutterstock_92576842

Odwiedziny, czyli wszyscy razem

Świąteczne spotkania ateistów lub agnostyków z osobami wierzącymi wymagają od obu stron posiadania otwartego umysłu, wrażliwości oraz dozy tolerancji. Ateisty nie trzeba namawiać na zjedzenie opłatka, on zaś nie powinien domagać się potrawy mięsnej na tradycyjnej Wigilii u osoby wierzącej. Przed rozpoczęciem dyskusji o wierzeniach warto przypomnieć sobie, iż to sfera szczególnie wrażliwa. Kwestionowanie dogmatów opartych na wierze, tym bardziej tych związanych z wieloma emocjonalnymi wspomnieniami, jest traktowane jako atak na osobę, a nie pogląd lub wierzenie. Rozmowa o religii i ateizmie szybko staje się rozmową o najdroższych wartościach oraz osobach, zatem należy ją prowadzić z dużym wyczuciem.

Bez względu na to, jak będziecie obchodzić Święta Bożego Narodzenia, niech będą one pełne miłości i nadziei.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.