Obdarować gospodarza kwiatami czy winem? Kiedy przyjść, a kiedy wyjść? Podać rękę czy rzucić się na szyję? Sekrety idealnego gościa zdradza nam Paweł Gutt, znawca etykiety i dyplomacji, autor szkolenia „Etykieta w praktyce” z firmy Animatorzy.

– Pierwsza zasada: nie nadużywaj gościnności gospodarza – mówi Paweł Gutt. Dobry gość, to gość nienatrętny, niekłopotliwy. Jeśli nie zalegniesz na kanapie po obiedzie do 23.00, nie spóźnisz się na podwieczorek, a do kolacji przyniesiesz wino, możesz liczyć na kolejne zaproszenie.

 

Przybądź na czas. Wiadomo, że jeśli wybierasz się na prywatkę do przyjaciół, to możesz przybyć nawet z półgodzinnym poślizgiem. Ale na pierwsze spotkanie z rodzicami narzeczonego musisz być punktualnie. Jeśli masz się spóźnić godzinę, to często lepiej w ogóle zrezygnować z zaproszenia. Dopuszczalny poślizg czasowy to 15 minut. Potem trzeba koniecznie zawiadomić gospodarza i przeprosić.

 

Powitanie. Jeżeli odwiedzamy nieznaną wcześniej osobę, sztucznie wygląda obcałowywanie się i rzucanie na siłę w ramiona. Nawet jeśli poznajemy właśnie przyszłą teściową. Postępujmy naturalnie, zgodnie z własnymi odczuciami. Najlepiej na powitanie podać rękę. W Polsce, podobnie jak np. we Francji, wciąż jeszcze popularne są pocałunki w rękę. Mężczyzna może tak przywitać kobietę, pod warunkiem, że nie stawia ona oporu. Jeśli poda rękę w sposób zdecydowany, po męsku, lepiej nie całować jej na siłę.

 

Kwiatki w dłoń. Unikajmy raczej kwiatów doniczkowych, chyba, że podczas nieoficjalnych okazji, na specjalne życzenie albo jeśli wiemy, że gospodarz jest ich wielbicielem i chcemy mu sprezentować niespotykany, egzotyczny gatunek. Generalnie dajemy kwiaty cięte, w liczbie nieparzystej. Parzysta liczba kwiatów kojarzy się z pogrzebem. Uważajmy również na kolor kwiatów, który w różnych kulturach może się różnie kojarzyć. W Polsce negatywnym kolorem jest żółty – oznacza zazdrość. Panowie powinni zjawić się z winem. Mocniejsze alkohole na pierwszym spotkaniu są raczej niewskazane. Możemy je podarować osobie, którą już dobrze znamy.

 

Kiedy wyjść? Przyjmuje się, że po godzinie lub półtorej możemy już grzecznie się pożegnać. Oczywiście ta zasada nie dotyczy całonocnych imprez czy hucznych balów. Nie powinniśmy w domu gospodarza przebywać po 23.00. Ale nie spieszmy się też za bardzo. Jeżeli zostaliśmy zaproszeni, to powinniśmy znaleźć czas dla naszego gospodarza. Jeśli w dniu wizyty wypadło nam coś ważnego i musimy ją drastycznie skrócić, to lepiej przełożyć ją na inny dzień.

 

Dom

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.