Musisz pójść sama na przyjęcie, premierę lub zwykłą prywatkę, na której nie znasz nikogo oprócz gospodyni? Jeśli dobrze rozegrasz tę sytuację, masz szansę świetnie się bawić i poznać nowych ludzi. Pod warunkiem, że będziesz sobą.
Czego chcesz? Najpierw zastanów się, dlaczego w ogóle tam idziesz. Czy chcesz potańczyć w dyskotece, zjeść dobre sushi na przyjęciu czy też poznać kogoś ciekawego. Ta ostatnia motywacja wcale nie musi być jedyną. Jeśli nie lubisz być duszą towarzystwa, która przechadza się od jednej grupki do drugiej, popijając wino i rzucając zabawne bon-moty, bo wolisz obserwować ludzi nieco z boku, to pozwól sobie na to, by być sobą. Jeśli masz po prostu ochotę zjeść coś smacznego i wyjść – droga wolna. Najgorsze wrażenie robi osoba ze zbolałą miną, która pokazuje, jak bardzo czuje się samotna w tłumie albo jak bardzo nudzą ją dyskusje nieznajomych. Jeśli już zapytasz samą siebie: „Po co tam idę?” i zrealizujesz to, na pewno będziesz się dobrze bawić.
Poczuj się dobrze
Kiedy same wychodzimy na imprezę myślimy, że powinnyśmy wyglądać perfekcyjnie. Często więc rezygnujemy z dobrej zabawy, bo uważamy, że mamy za grube nogi, pryszcze na twarzy, a włosy nie ułożyły się tak, jak trzeba. Często na przyjęciach widuje się piękne kobiety i przystojnych mężczyzn, którzy są pełni kompleksów i przeświadczeni o własnej nieatrakcyjności. Snują się przygarbieni i smętni, podczas gdy inni, mniej urodziwi, ale czujący się świetnie we własnej skórze, brylują w towarzystwie. Wiele kobiet myśli, że nie może założyć na imprezę sukienki, bo nie ma idealnych nóg czy talii. Tymczasem każda z nas może założyć sukienkę!
Spóźnij się…
Albo przyjdź wcześniej. Uzbrojona w poczucie własnej wartości, dobry humor i dawkę zdrowego egoizmu wybierasz się na przyjęcie. Jeśli chcesz zrobić wejście smoka i sprawić, by wszyscy cię zauważyli, spóźnij się pół godziny. Ale jeżeli nie lubisz zbędnego zamieszania wokół własnej osoby, przyjdź wcześniej, ale nie zbyt wcześnie. Będziesz miała okazję pomóc gospodyni i poznać kogoś ciekawego, kto także przyszedł sam.
Napomknij gospodyni, że przyjdziesz sama, ale nie dopuść, by w związku z tym posadziła cię obok dżentelmena, który okaże się kompletnym nudziarzem. Słowem: nie pozwól, by zaczęła cię swatać. Chyba że ma kogoś naprawdę fantastycznego na oku…
Jak przetrwać z grupą znajomych?
Jeśli wpadniesz na starą, świetnie znającą się paczkę, która przez całe przyjęcie rozwodzi się nad wspólnymi wypadami na narty i żagle, masz kilka wyjść. Dosłownie: wyjście z imprezy. Zagajenie na jakiś inny temat. Porozmawianie z osobą, która wydaje się równie znudzona i na marginesie konwersacji. Albo powiedzenie wprost: „Nie mam pojęcia, o czym mówicie.”
Przestrzenie integracji
Bar oraz… toaleta to najlepsze miejsca na rozpoczęcie niezobowiązującej rozmowy i poznanie nowych osób. Skieruj się do baru po drinka i porozmawiaj z poznanymi tam osobami albo wybierz się do toalety, gdzie kobiety poprawiają makijaż i gadają. Z reguły nie kończą rozmowy po wyjściu z łazienki.
Wyjście awaryjne
Jeżeli nie bawisz się tak dobrze, jak planowałaś, zawsze możesz po prostu wyjść. To przyjęcie jest dla ciebie, a nie odwrotnie!