Szalone tańce, międzypokoleniowe porozumienie i najlepsza zabawa od lat – tak wyglądają dzisiejsze wiejskie potańcówki.

Tekst: Joanna Zaguła

Zdjęcie: Piotr Baczewski

Jeszcze do niedawna myślałam, że wiejskie potańcówki to folklor, który pamiętają już tylko moi dziadkowie i który można zobaczyć jedynie na filmach. Wszystko zmieniło się, kiedy kilka lat temu wyjechałam na Jarmark Jagielloński w Lublinie. Zobaczyłam tam prawdziwe współczesne potańcówki z prawdziwego zdarzenia.

Tańczyli starzy i młodzi, profesjonaliści, którzy znali kroki, uczestnicy warsztatów, którzy poznali je przed kilkoma godzinami i tacy, jak ja, którzy nie mieli pojęcia, o co chodzi. Tańczono w parach i w grupie. Panowie prosili do tańca panie. Swoje koleżanki, swoje żony, dziewczyny, siostry i zupełnie obce osoby. I nie miało to nic a nic wspólnego z flirtem, jakim są wspólne tańce na dyskotece. Tańczyłam z dziewięćdziesięcioletnim panem i z młodym chłopakiem, którego dziewczyna bawiła się obok. Oboje powtarzali, że moja nieznajomość kroków nie ma znaczenia, że oni mnie poprowadzą i pokażą, jak się tańczy oberka, mazurka, walczyka. Tańczyłam też w parach z moimi koleżankami, z którymi tam przyjechałam i nie było to dla nikogo zdziwieniem. Na drewnianym parkiecie stukały obcasy, a nad nami wisiały sznury lampek, rozświetlających ciepłą noc. Naprawdę nie pamiętam, kiedy wcześniej się tak dobrze bawiłam. Wcześniej znałam muzykę tradycyjną tylko z Drugiego Programu Polskiego Radia i nie widziałam, że można do niej tak szaleńczo tańczyć. Od tego czasu szukam kolejnej okazji, by to powtórzyć.

Po pierwsze śledźcie kalendarz na stronie muzykatradycyjna.pl. Tam znajdziecie nie tylko terminy i miejsca wielu ciekawych potańcówek, ale i inne wydarzenia związane z muzyką tradycyjną – koncerty, festiwale, warsztaty.

Po drugie wybierzcie się na Jarmark Jagielloński. Najbliższy już 16-18 sierpnia! Oprócz tańców zobaczycie tam piękne, autentyczne rękodzieło. Weźmiecie udział w warsztatach, podczas których liźniecie nieco tej sztuki i będziecie mogli ja kupić ją od tych, którzy robią to lepiej.

A po trzecie – odwiedźcie Wiejskie Kluby Tańca. To inicjatywa nawiązująca do tradycyjnych potańcówek w remizach i innych wiejskich „klubach”.  Potańcówki odbywają się w różnych wsiach, zawsze obecna jest orkiestra, która gra muzykę na żywo. Można też liczyć na przekąski przygotowane przez gospodynie, a nawet na nocleg na podłodze Klubu Tańca. Na ich facebookowej stronie pojawiają się informacje o planowanych wydarzeniach.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.