Od wieków uwodzą nas swoim blaskiem, znajdując uznanie w oczach królów i wielkich projektantów. Są eleganckim dodatkiem do damskiej garderoby i wisienką na torcie każdej stylizacji, a w tym sezonie powracają w wielkim stylu … Perły.
Mówi się, że diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety. Jednak to perły okazały się hitem, na który moda nie przemija. Rozpromowała je Coco Chanel i to za jej czasów żadna szanująca się diva nie mogła obejść się bez sznura klasycznych pereł. Obecnie styliści zalecają noszenie pereł nie tylko do bardzo formalnych strojów, ale również do jeansów i t-shirtów. W „Seksie w wielkim mieście” Carrie perły nosiła nawet do pidżamy. Sznur pereł przełamuje zawsze charakter kreacji. Perła dodaje pewności siebie. Zauważyłyście?
Kojarzone głównie z klasyką na najwyższym poziomie, w najświeższych trendach nie boją się ekstrawagancji. Szalone projekty, jak na przykład te Jeana Charlesa de Castelbajaca nie ujmują perłom szyku. Ponadto modne są długie sznury pereł i widoczne naszyjniki, a także bardzo masywne perły jak u Ralpha Laurena czy Chanel.
Perły w wersji casual widoczne są też w nowej kolekcji Labels&Love:
[galleryview id=135]Jednak jeśli któraś z Was pragnie założyć suknię ślubną z perłami – odradzamy. To podobno przepis na łzy w związku, a przynajmniej tak twierdzą przesądni.