Minimalizm kontra bohema

Minimalizm kontra bohema czyli dwa oblicza elegancji prosto z wybiegów na jesień/zimę.

Nadchodzący sezon kocha skrajności. W wielkim stylu powracają minimalizm i styl boho. Moda powtarza się po raz kolejny? Niezupełnie – najnowsze propozycje światowych projektantów mają niewiele wspólnego ze zgrzebnym minimalizmem początku lat 90 ani z balansującym na granicy kiczu stylem Sienny Miller sprzed kilku lat. By wyglądać modnie nie musisz rezygnować z biżuterii ani naśladować bohaterów musicalu Hair. Bohaterki nowego sezonu, choć tak od siebie różne, są bez wątpienia szykowne i intrygujące. Który styl uznasz za bardziej przekonujący?

Wyrafinowana minimalistka
Nie boi się odważnych linii i awangardowych „udziwnień” takich jak spiralne kołnierze w kolekcji Rafa Simonsa dla Jil Sander. Pozostaje wierna odcieniom czerni, choć czasem wybiera stalową szarość, chłodne błękity lub delikatne beże. Surowość formy łagodzi elegancją dodatków – dyskretnych kolczyków, klasycznych toreb i biżuteryjnych pasków. Wyznaje filozofię włoskiego domu mody Bottega Veneta, którego najnowszą kolekcję okrzyknięto mistrzowskim połączeniem umiaru i luksusu bez potrzeby ostentacyjnego afiszowania się logo marki. Również za Oceanem, minimalizm króluje w projektach Francisco Costy dla Calvina Kleina. W jego wydaniu zmysłowe zestawienie szyfonu, satyny i wełny nie grozi nudą. Mniej znaczy więcej, z całą pewnością dla miłośniczek ponadczasowej klasyki. By zmienić się w subtelną minimalistkę wystarczy przestrzegać kilku nieskomplikowanych zasad:

• Postaw na klasyczne fasony garnituru, marynarki i sukienki; ożywi je odrobina połysku
• Nie bój się połączeń kontrastowych materiałów i faktur
• Starannie dobieraj podkreślające kobiecość dodatki, które definiują całość wizerunku
• Wieczorem sięgnij po cekiny i przezroczystości
• Maksymalnie wyeksponuj jeden element stroju (niebanalny kołnierz, asymetryczne zapięcie) przy zachowaniu prostoty reszty
• Wybieraj długość tuż przed lub za kolano
• Możesz zdecydować się na super dopasowane fasony jak i luźniejszy krój, miękko opływający sylwetkę

Luksusowa hipiska
Jest eklektyczna i nieprzewidywalna. Zwiewne tuniki łączy z futrzanymi etolami, a etniczne naszyjniki eksponuje na tle kwiatowych wzorów. Z kolorów najchętniej wybiera ciepłe odcienie brązu, zieleni i złota. Czerpie inspirację z lat 70, pchlich targów i folkloru od Czech po Mongolię. W wersji rockandrollowej według Gucci, do motywów etnicznych dodaje akcenty militarne widoczne w kroju spodni i dwurzędowych żakietów. Jej bardziej poetyckie wcielenie z pokazu Niny Ricci nosi satynowe spodnie w towarzystwie luźnych, aksamitnych marynarek. Wzorem ikony stylu boho, hollywoodzkiej stylistki Rachel Zoe, luksusowa hipiska uwielbia biżuterię i szykowne dodatki, również te nieco retro jak rękawiczki i kapelusze. Maksimum środków gwarantuje efekt maksymalny. Inwencja własna nie zna granic, ale w dziedzinie jesiennego szyku obowiązują pewne reguły:

• Łączenie kilku wzorów jest dozwolone, pod warunkiem że zachowasz harmonię kolorów
• Odpowiednio dobieraj warstwy – lżejsze tkaniny (szyfon, satyna) powinny być noszone pod zdecydowanie cięższymi (skórą, futrem, wełną, tweedem)
• Pod zwiewne sukienki i spódnice zakładaj grube rajstopy
• Możesz pokusić się o wyrazistą biżuterię: masywne złote wisiory i bransolety, ozdobne paski
• Zainwestuj w stylowy kapelusz lub praktyczną wełnianą czapkę
• Postaraj się uczynić swój strój niepowtarzalnym – szal z szafy babci lub naszyjnik z dalekiej podróży idealnie się do tego nadają
• Pamiętaj, że całość nie powinna przytłaczać twojej urody i osobowości