To nie pomyłka, to nie pomyłka w tytule. Dwóch chłopaków o tych samych personaliach żyje w różnych miastach, nic o sobie nie wiedząc. Pewnego dnia los styka ich ze sobą i… dzieją się cuda.
Tekst: Sylwia Skorstad
Will Grayson nie lubi zwracać na siebie uwagi. Jego marzenie to skończyć liceum bez wchodzenia z kimkolwiek w konflikt. Will pozwala, by rodzice wybrali za niego studia, koledzy bezkarnie się z niego naśmiewali, a nauczyciele ignorowali. Jednak w jednej sprawie nie może siedzieć cicho. Kiedy jego najlepszy przyjaciel, potężny chłopak nie kryjący się ze swoją homoseksualną orientacją, zostaje niesprawiedliwie potraktowany, Grayson staje w jego obronie.
Daleko od Willa i jego problemów mieszka inny chłopak. Jest pogrążony w głębokiej depresji i potrafi funkcjonować tylko z pomocą tabletek. Nie znosi szkoły, nie interesuje się sportem, unika ludzi, ignoruje martwiącą się o niego matkę. Ożywia się tylko, gdy ma możliwość porozmawiania przez internet z Isaakiem, którego poznał na czacie. W dyskusjach z nieznajomym czuje się sobą, nie musi nikogo udawać. Jest prawdziwym Willem Graysonem.
Jak często zdarza wam się powieść, dla której warto zarwać noc? Cztery, sześć, dziesięć razy do roku? Dla tej można czytać do brzasku, spóźnić do pracy, a szefowi wmawiać, że zacięliśmy się w samochodzie chłodni.
Pisarze John Green i David Levithan wpadli na pomysł napisania razem książki o dwóch osobach mających te same personalia. Levithan sam przeżył podobna historię, bo w jego miejscowości mieszkał chłopak o tak samo brzmiącym imieniu i nazwisku, co sprawiało, że wiele osób ich myliło. Zabierając się do pisania „Will Grayson, Will Grayson” autorzy umówili się, iż na początek każdy stworzy po trzy rozdziały o swoim bohaterze. Dopiero po ukończeniu pracy przeczytali nawzajem swoje fragmenty i stworzyli ciąg dalszy historii pozwalając obu Willom spotkać się ze sobą. Moment poznania się chłopaków nadaje historii tak szybkiego tempa, że trudno nadążyć z odwracaniem kartek.
Pewnego dnia Will Grayson i Will Grayson z zupełnie różnych powodów trafiają do miejsca, którego normalnie nigdy by nie odwiedzili. W opustoszałym, podrzędnym sex shopie patrzą na siebie nieufnie, zastanawiając się, co ten drugi może tam robić. Po chwili ich drogi rozeszły by się na zawsze, gdyby nie fakt, że sprzedawca sprawdził personalia jednego ze swoich niecodziennych klientów. Ten wieczór nadał ich historiom nowy kierunek. Will Grayson i Will Grayson wpadli na siebie jak dwa ciała niebieskie w nieskończonym uniwersum i zmienili swoje ustalone trajektorie.
Powieść Levithana i Greena mówi o wartości przyjaźni, samotności i odwadze do bycia sobą. Jest zabawna i prawdziwa, bo tak jak jej bohaterowie, wszyscy jesteśmy skomplikowani, zanurzeni we własnych problemach i łaknący ciepła. Czasem, by poczuć się dobrze we własnej skórze, musimy tylko spotkać kogoś, kto powie: „Ależ nie, wcale nie jesteś dziwaczny.”
David Levithan, John Green; „Will Grayson, Will Grayson”, Wydawnictwo Bukowy Las