Wnikliwa, wzruszająca i mądra powieść o relacjach między ludźmi po przejściach. Czy można podzielić się tym, co niewypowiedziane? Louisa Young szuka odpowiedzi.

Tekst: Sylwia Skorstad

Wciaz.czekamZakończyła się pierwsza wojna światowa. Żołnierze, którzy mieli szczęście przetrwać na frontach, wrócili do domów. Wśród nich są dwaj Anglicy – dwudziestotrzyletni Riley oraz jego niewiele starszy dowódca, Peter. Obaj czują się jak doświadczeni życiem starcy.

Młodszy z mężczyzn ma zmasakrowaną twarz, gojąca się rana przeszkadza mu w mówieniu i jedzeniu, a starszy, choć fizycznie nietknięty, bezskutecznie topi demony wojny w alkoholu. Rileya kalectwo bardzo krępuje. Kiedy jego żona chce się do niego zbliżyć, mężczyzna unika nawet pocałunków, by oszczędzić sobie i jej kłopotliwej sytuacji. Peter zaś na swoją życiową partnerkę nie może patrzeć. Julia wbiła sobie do głowy, że siła jego uczucia zależy od jej urody, więc zastosowała na sobie zabieg upiększający, który przyniósł skutki odwrotne od zamierzonych.

Poranieni, niepewni, pełni żalu. Czy znajdą w sobie siłę, by stanąć na nogi?

shutterstock_197550452

Trauma po angielsku

Dziś wiemy już, że wielu weteranów wojennych potrzebuje profesjonalnej pomocy psychologicznej, by powrócić do życia rodzinnego i społecznego. Opieka nad tymi, którzy noszą niewidoczne wojenne blizny, jest standardem każdej nowoczesnej armii. Zabijałeś ludzi w ramach żołnierskich obowiązków? Musisz o tym z kimś porozmawiać, bo możliwe, że to doświadczenie zmieniło cię w taki sposób, iż nie będziesz w stanie spokojnie zasnąć.

Jak wyglądała opieka nad weteranami po pierwszej wojnie światowej, możemy sobie tylko wyobrazić. Dzięki książce Louisy Young, o wiele lepiej niż wcześniej. Zadziwiające, jak rozległą wiedzę o psychologii i jednocześnie epoce międzywojnia ma autorka. Young opowiada o swoich bohaterach tak, jakby spędziła z nimi niezliczone godziny na piciu herbaty i zwierzeniach. Choć oni mało komu się zwierzają. I na tym właśnie polega ich największy problem.

Relacje w rodzinach Purefoyów i Locke’ów, dobrze oddaje poniższy dialog, jaki dwójka bohaterów prowadzi po wybuchu prawdziwego, domowego piekła:

„- Niezły ambaras – odezwał się w końcu.

– No właśnie – przytaknęła Nadine.

– Nie mam pojęcia, co robić.

– To zrozumiałe – odparła. – Nikt nie ma, to zbyt straszne.

– Prawda? Chyba przydałaby się nam filiżanka herbaty.”

 

Anglicy nie mówią wprost o uczuciach, tym bardziej tych nieprzyjemnych. Tym trudniej jest im się odnaleźć po tragedii.

shutterstock_195471617

A kto mówi, będzie ocalony

 

Rozmowa z drugim człowiekiem ma wielką moc. Odkrywa to Riley, gdy wreszcie zaczyna dzielić się z Nadine swoimi obawami, odkrywa to Laura, spotykając amerykańskiego żołnierza, który tłumaczy jej emocje wojaka. Szczery dialog może sprawić, że zmienimy swój pogląd na ważne sprawy, podejmiemy przełomową decyzję, przemodelujemy życie. Naprawdę warto rozmawiać, bo od rzeczy niewypowiedzianych zaczynają się tragedie. Jeden pójdzie w tłum, by bić się o cudzą sprawę, drugi będzie pił na umór, a trzeci wbije sobie do głowy, że nikt go prawdziwie nie ceni, tylko mu współczuje. Wszystko w przerażającej ciszy.

 

Powieść „Warto czekać” to pieśń ku chwale ludzkiej odwagi do tego, by przekraczać własne granice i usypiać demony. Książka o miłości i nadziei. Przypomina, że po deszczu przychodzi tęcza, a po wojnie pokój.

 

„Wciąż czekam”, Louisa Young, Wydawnictwo Prószyński i S-ka

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.