Komiks o surfingu, szalona opowieść lingwisty, księga zabaw i kronika nadmorskiej miejscowości. To książki na plażę, które polecamy wam w tym roku.
Tekst: Joanna Zaguła
Moja mama jako jedne z najlepszych w życiu wspomina swoje wakacje nad morzem z rodzicami, podczas których nie było pogody. Nie zabawiali się więc kąpielami i skakaniem przez fale, nie cieszyło ich opalanie się ani wycieczki na wydmy. Cieszyło ich natomiast wspólne leżenie na plażowym kocu, podczas gdy babcia czytała na głos „Trylogię”. W ciągu krótkiego urlopu udało im się skończyć wszystkie tomy. Co prawda gardło lektorki szwankowało, ale dziadek i mama byli nieugięci – musieli się dowiedzieć, co będzie dalej. Ja w zeszłym roku byłam z przyjaciółmi w Czarnogórze. I podczas jednej z krótkich wycieczek za miasto znaleźliśmy zaciszną, otoczoną sosnami plażę, na której chcieliśmy zostać cały dzień. Niestety, nie wzięliśmy ze sobą książek. Jedyną powieść wzięła tylko Ania, więc spędziliśmy popołudnie, słuchając, jak nam czyta.
Nie, nie będę wam na plażę polecać audiobooków. Chciałam tylko wam uświadomić, że czytanie na plaży to jedna z najprzyjemniejszych czynności na świecie, a gdy staje się rozrywką wspólną, jest jeszcze lepiej. Dlatego polecam książki na plażę, których treścią miło się będzie dzielić z dziewczyną, mężem, dzieciakami i przyjaciółką. A dodatku to książki, których sama tematyka jest bardzo wakacyjna.
Babel. W dwadzieścia języków dookoła świata, Gaston Dorren, wyd. Karakter
Jedziecie za granicę, będziecie szlifować swoje rozmówki dla turystów i zagadywać kelnerów w języku lokalnym? Poczytajcie o językach. Autor – lingwista i poliglota dzieli się opowieściami o 20 najszerzej używanych językach świata. Dowiecie się, jak się uczyć wietnamskiego, jak się porozumiewać w ramach kraju, w którym ludzie mówią siedmiuset różnymi językami i dlaczego niektóre języki są bardziej popularne.
Jurata, Anna Tomiak, wyd. Czarne
Co najlepiej czytać nad morzem? Historię naszego najpiękniejszego kurortu, Juraty! Poznamy jego początki z dwudziestolecia międzywojennego naszpikowane fantastycznymi przygodami polskiej elity i artystów, dowiemy się, kto odpoczywał tu podczas wojny, sprawdzimy, czy komunistom udało się zrobić z niej miejscowość bardziej egalitarną i przyjrzymy się temu, co się tam teraz buduje.
Fale, AJ Dungo, wyd. Marginesy
To komiks o surfingu i miłości. Czy możliwa jest lepsza lektura na wakacje? Sam autor jest surferem, opowiada więc o tym sporcie i jego historii osobiście i z miłością, niemal tak, jak opowiada o swojej znajomości z ukochaną dziewczyną i ich zmaganiach z jej chorobą.
Tę książkę czytajcie (i pokazujcie!) swoim dzieciom. Rozbudzi albo podtrzyma w nich tę wspaniałą dziecięcą ciekawość świata. Kiedy zaglądanie do kałuży jest niemal akcją detektywistyczną, robale kosmitami, a nocne hukanie ptaków magicznym zaklęciem. Niektóre z tych zagadek ta książka rozwiąże, ale inne dopiero się pojawią, gdy mali odkrywcy ruszą w świat. A przecież wakacje to najlepszy czas na przygodę!