Autor „Angielskiego pacjenta” powraca z nową powieścią! W tym tygodniu książka na weekend to „Światła wojny”.
Tekst: Sylwia Skorstad
Nathaniel ma 14 lat, gdy kończy się druga wojna światowa, jego siostra jest niewiele starsza. Niespodziewanie rodzice oznajmiają im, że przenoszą się z Londynu do Singapuru i nie mogą zabrać ich ze sobą. Dzieci mają zostać pod opieką dość ekscentrycznego sąsiada.
Kolejne miesiące wydają się rodzeństwu bardzo osobliwe. Ich opiekun niewiele sobie robi z powierzonych mu zadań. Nie dba o to, czy dzieci chodzą do szkoły, nie przejmuje się gotowaniem czy sprzątaniem, zaprasza do domu znajomych spod ciemnej gwiazdy i liczne kochanki.
Pewnego dnia Nathaniel z przerażeniem odkrywa, że kufer jego matki, jaki ta miała zabrać ze sobą w zagraniczną podróż, wciąż stoi schowany w domu. Wszystko staje się jeszcze bardziej zagadkowe niż wcześniej.
Od zdania do powieści
Podczas wywiadu udzielonego na Targach Książki w Miami, Michael Ondaatje wyznał, że „Światła wojny” zaczęły się od jednego zdania. Na początku miał w głowie wyłącznie to:
„W 1945 roku rodzice wyjechali i zostawili nas pod opieką dwóch mężczyzn, którzy mogli być kryminalistami.”
Pisząc te słowa nie wiedział jeszcze, jak potoczy się historia, którą chciał opowiedzieć. Zależało mu na tym, by przedstawić, jak trudne decyzje wpływają na losy rodzin oraz poszczególnych jej członków. Postawił sobie za zadanie eksplorowanie dziecięcego sposobu postrzegania i tego, jak wpływa ono na pamięć.
– Nie lubię wiedzieć o książce zbyt dużo, gdy zaczynam nad nią pracować – mówił kanadyjski autor. – Mam ochotę odkrywać historię powoli. Najczęściej rozpoczynam od miejsca, czasu i pierwszego zdania.
Rodzina nomada
Autor „Angielskiego pacjenta” definiuje siebie jako wiecznego nomada. Urodził się na Sri Lance, po rozpadzie małżeństwa rodziców przeniósł się z matką do Anglii, by następnie wyemigrować do Kanady. Jako wiecznego podróżnika interesuje go pojęcie rodziny. W kolejnych książkach eksploruje różne odmiany rodzin, definiowanych nie tylko przez więzy krwi, ale emocjonalną bliskość. Sprawdza, czemu jedni ludzie stają się nam drodzy, a o innych szybko zapominamy.
Jaki wpływ mamy na siebie nawzajem? Na ile jesteśmy odpowiedzialni za innych? Czy powinniśmy zawsze podążać własnymi ścieżkami? Wiele lat zakończeniu wojny Nathaniel będzie szukał odpowiedzi na te pytania, a czytelnik razem z nim.