„Pragnienie” to najbardziej krwawa i jednocześnie jedna z najlepszych, o ile
nie najlepsza, z powieści Jo Nesbø.
Tekst: Sylwia Skorstad
W stolicy Norwegii morderca poluje na samotne kobiety umawiające się na randki
za pośrednictwem Tindera, mobilnego portalu randkowego. W jakiś sposób dostaje się do domów ofiar i atakuje je z niezwykłą brutalnością wtedy, gdy czują się bezpieczne. Badający miejsca brodni policjanci nie mogą uwierzyć własnym oczom, gdy natrafiają na ślady niezwykłych rytuałów odprawianych przez mordercę. Wszystko wskazuje na to, że gryzie on ofiary za pomocą wymyślnego przyrządu,
a następnie wypija ich krew.
Posiadający wielkie polityczne aspiracje polityczne komendant Mikael Bellman angażuje do śledztwa swojego zaciętego wroga, wyjątkowo przenikliwego byłego policjanta, Harrego Hole. Ten ma wrażenie, że w ostatnich zbrodniach „wampira” znajduje widziane wcześniej elementy.
Wielkanoc po norwesku
Jeden z norweskich recenzentów napisał, że gdy chodzi o Jo Nesbø, to krytycy literaccy nie mają łatwego zadania. W praktyce, przynajmniej w Skandynawii, nieważne jest to, co napiszą. Mogą stworzyć recenzje entuzjastyczne lub chłodne, przychylne albo krytyczne, a czytelnicy i tak nawet do nich nie zajrzą, tylko zrobią swoje, czyli… pójdą do księgarni i kupią powieść. Zresztą, nie muszą się nawet trudzić zaglądaniem do księgarni, bo premierowe, doskonale wyeksponowane powieści mistrza kryminału, czekają na nich tuż przy kasach.
W Norwegii najlepsze powieści kryminalne wydaje się nie na Boże Narodzenie, jak w większości krajów,
a na Wielkanoc. Wynika to
z lokalnej tradycji, zgodnie
z którą Wielki Tydzień to czas kryminałów. W tym czasie Norwegowie wyjeżdżają z miast,
by otworzyć sezon korzystania z domków letniskowych. Wyciągają
z hangarów łodzie, chodzą na wycieczki w poszukiwaniu śladów wiosny, grzeją się w pierwszych, ciepłych promieniach słońca,
a wieczorami obowiązkowo czytają kryminały. Najlepsze powieści tego wyjątkowego sezonu nierzadko bywają głównym tematem przy świątecznych stołach. To dlatego nowe kryminału Jo Nesbø ukazują się na rynku wiosną. Wielkanoc jest zarezerwowana dla niego.
Przenikliwy umysł
Nikt nie chce mieć mrocznych sekretów, stając twarzą w twarz z Harrym Hole.
A Nesbø pisze tak, jak jego bohater myśli – przenikliwie, błyskotliwie, z nutą geniuszu. Za każdym razem zdumiewa swoją wiedzą o mechanizmach działania ludzkiej psychiki. I nie chodzi tu nawet o to, że wie, jakimi drogami chodzą myśli morderców. Wie, jak jedno nierozważne zdanie może odmienić losy świetnie zapowiadającej się randki, rozumie, jakie znaczenie może mieć urażona duma, wyczuwa pokrętną logikę osoby żyjącej pod dużą presją. Zdaje się pojmować nieprzebraną głębię uczuć człowieka beznadziejnie zakochanego w żonie przyjaciela, ciche piekło ambitnej samotniczki spędzającej noce na siłowni czy dylematy nieufnej policjantki, której marzy się rodzina stabilizacja.
Harry Hole wchodzi do mieszkania kolegi policjanta i już po minucie wie wszystko, czego tamten nie chce mu powiedzieć. Jo Nesbø czyni to samo z czytelnikami
i umiejętnie korzysta z tej wiedzy. Już on dobrze wie, w jaki sposób myślisz i czego chcesz, czytelniku, choć nigdy nie zamieniliście ze sobą ani słowa. Rozszyfrował cię, zanim jeszcze podszedłeś do półki w księgarni. Podrzuca ci fałszywe tropy, wiedząc, że zasada małpiej pułapki podziała również na ciebie. Nie będziesz mógł się oprzeć. Chcąc sobie udowodnić, że jesteś bystry, rzucisz się za nimi w pogoń, by dopiero
po czasie zorientować się, że śledziłeś cienie. A może nie?
Pragnienie, Jo Nesbø, Wydawnictwo Dolnośląskie