Żadna kobieta w XX wieku nie odegrała w światowej polityce tak wielkiej roli jak ona. Budząca kontrowersje, podziwiana i znienawidzona. W gabinetach stanowcza, w życiu prywatnym ciepła i opiekuńcza. Margaret Thatcher. 

Tekst: Sylwia Skorstad 

Niewielu kobietom w historii świata napisano tyle biografii, niewielu też poświęcono tak wiele artykułów i analiz. W samej Polsce do wyboru jest kilkanaście książek na jej temat. Margaret Thatcher stała się nie tylko przedmiotem sporów ekonomistów i zwykłych ludzi, ale też symbolem popkultury. Kultowe zespoły śpiewały o niej piosenki, filmowcy próbowali ją sportretować (za kreację „Żelaznej Damy” Meryl Streep otrzymała Oscara), a satyrycy ukazać jej charakterystyczne cechy w krzywym zwierciadle.

 

Sama wśród wilków

Co czyniło ją tak niezwykłą, tak istotną w historii świata i historii kobiet? Była najdłużej urzędującym brytyjskim premierem w XX wieku. Jedyną kobieta, która pełniła rolę szefa partii w Wielkiej Brytanii i jedyną kobietą w tym kraju trzymającą w ręku najważniejszy ster. Znalazła swoje miejsce w świecie całkowicie zdominowanym przez mężczyzn. Uważała, że kobiety nadają się do polityki, choćby dlatego że mają duże doświadczenie w zarządzaniu gospodarstwami domowymi. Najczęściej to one administrują domowe wydatki, planują i starają się zbilansować budżet. Margaret Thatcher uznawała, że poziom mikro nie różni się od makro. Kto potrafi zrozumieć ekonomię domową, będzie umiał zrozumieć państwową.

 

„Kocham debaty. Nie oczekuje od nikogo, by tylko siedział i się ze mną zgadzał” – mawiała. Na początku kariery politycznej często słyszała docinki i głupie żarty na temat swojej płci. Nie miała litości dla tych, którzy w debacie publicznej używali argumentów osobistych. Czerpała siłę z takich ataków wiedząc, że są tylko nieudolną próbą maskowania faktu, iż oponentowi brakuje argumentów politycznych. Odpowiadała celnie i merytorycznie. Potem już nikt nie ośmielił się stroić z niej żartów.

Nie była tylko kobietą słowa. Od gładkich zdań wolała czyny. Konsekwentnie wprowadzała trudne reformy ekonomiczne. Brała polityczną odpowiedzialność za decyzje, jakich nie mieli odwagi podjąć mężczyźni. Za to ją kochano i za to chciano ją zabić.

 

Bez potrzeby poklasku

Margaret Thatcher zdawała się nie dbać o to, czy jest lubiana. Umiała żartować z siebie i często to robiła. Zachęcała kobiety, by w razie potrzeby nie bały się podejmować kontrowersyjnych decyzji. Uważała, że bycie w zgodzie ze sobą jest źródłem największej satysfakcji i dumy. Twierdziła też, iż płeć piękna ma więcej pokładów cierpliwości niż męska. To kobietom radziła powierzać najbardziej skomplikowane, długoterminowe zadania, choć jednocześnie rzadko polegała na nich w polityce. Zdaniem niektórych podjęła za mało bezpośrednich kroków, aby wzmocnić pozycję kobiet, jednak dla wielu pań stała się inspiracją do realizacji politycznych ambicji. Od czasu, gdy weszła do polityki, podwoiła się liczba Brytyjek pełniących wysokie funkcje polityczne.

Nie afiszowała się z uczuciami i życiem prywatnym. Jest autorką twierdzenia, że serce lepiej funkcjonuje na swoim miejscu niż na dłoni. Jednym z jej największych talentów była umiejętność sporządzania szybkich i trafnych ocen ludzkich charakterów. Używała go w polityce i życiu osobistym.

Jej wolą były skromne uroczystości pogrzebowe. Żyła w nieustającym zgiełku. Pragnęła odejść w ciszy.

 

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.