Minimalistyczna dekoracja wnętrz wciąż przez wiele osób uważana jest za zbyt surową i ascetyczną. Tymczasem wystarczy kilka prostych trików, aby ożywić i ocieplić minimalistycznie urządzone wnętrze, nie rezygnując tym samym z prostoty i pozostając wiernym zasadzie „mniej znaczy więcej”.
Ze względu na swój nowoczesny charakter, minimalizm jest niezwykle popularny wśród futurystów i wielbicieli funkcjonalnej prostoty. Nadal jednak niektórzy uważają, że ten styl nie sprawdza się w domach i mieszkaniach, gdyż odbiera im ciepło i swojski charakter. Zagrożenie to mija, jeżeli wiemy w jaki sposób zaaranżować przestrzeń aby czuć się w niej komfortowo. Poniżej kilka wskazówek jak tego dokonać.
|
Mając w pamięci słowa włoskiego grafika i architekta Massimo Vignelliego, należy podkreślić, że minimalizm jest nie tyle stylem, co sposobem myślenia, poszukiwaniem czystości, spokoju i głębi. Jego głównym zadaniem jest wykraczanie poza czas, łączenie prostej formy z najwyższą użytecznością przedmiotów. – Bezużyteczne bibeloty nie są mile widziane w minimalistycznym wnętrzu. Każdy jego eement powinien być w jakiś sposób funkcjonalny. Nowoczesny design pozwala na syntezę prostoty, funkcjonalności i ciekawej formy – mówi współwłaścicielka sklepu internetowego MGM decor, oferującego akcesoria dla domu. Wystarczy jeden przykuwający uwagę przedmiot, aby wnętrze przestało być nudne i stało się intrygujące.
Zwalcz nudę kolorem
Zasady minimalizmu mówią, że wnętrze powinno być jednolite również pod względem kolorystyki. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby spokojną harmonię wystroju przełamać jednym mocniejszym akcentem kolorystycznym. Może to być na przykład czerwony żyrandol (czerwień bardzo dobrze prezentuje się w ascetycznych aranżacjach) lub wielobarwne obramowanie lustra.
Minimalistyczne wnętrza lubią przedmioty wykonane z materiałów najwyższej jakości. Bardzo często materiałem takim jest stal nierdzewna, która w większej ilości może nieco „wyziębiać” pomieszczenie. Aby je nieco ocieplić, warto wprowadzić do wnętrza nieco drewnianych elementów. W salonie mogą to być po prostu panele, w kuchni natomiast doskonale sprawdzą się w tej roli drobne przedmioty użytkowe, takie jak solniczki czy deski do krojenia.