Zakochani często porzucają zasady prawidłowego odżywiania
na rzecz późnych kolacji, wyjść do restauracji czy weekendowych
obiadów u teściów. Przysłowiowe „motyle w brzuchu” szybko
zamieniają się w zbędne kilogramy. Jak tego uniknąć?
Odpowiada dietetyk Mikołaj Choroszyński.
Brak energii, rozproszona uwaga, nieposkromiony apetyt oraz nieodparta chęć
podjadania – do tego mogą doprowadzić złe nawyki żywieniowe par, które odbijają
się czkawką na zdrowiu i związku. Jeśli dorzucimy do tego brak aktywności fizycznej,
mamy problem. Aktualne dane statystyczne dotyczące nadwagi i otyłości
są bezlitosne. Tyjemy na potęgę! Dlatego im szybciej zabierzemy się za zmianę
nawyków, tym lepiej!
Razem łatwiej
Podstawą w przeciwdziałaniu chorobom związanym z odżywianiem jest przede
wszystkim wiedza. Dzięki poznaniu genezy nadwagi oraz holistycznemu podejściu
do problemu, jesteśmy w stanie wpłynąć nie tylko na dietę, ale i… na nasze życie.
Pary z jednej strony są narażone na szereg pokus kalorycznych, a z drugiej mogą
łatwiej zmienić nastawienie diety, wzajemnie się motywując do zdrowego odżywiania
oraz regularnej aktywności fizycznej. Należy jednak pamiętać, że zmiany należy
wprowadzać z głową.
Śniadanie do łóżka?
Zacznijmy od śniadania,
które zapewni nam optimum
energii. Niestety pokutuje opinia,
że śniadanie powinno być dobrym
źródłem energii pochodzącej
z węglowodanów, dlatego rano
chętnie sięgamy po płatki
śniadaniowe, owsianki z owocami,
kasze z miodem i bakaliami, białe
pieczywo… Praktyka ta jednak
doprowadza do jednorazowego zastrzyku energii, co wiąże się z nagłym wyrzutem
insuliny. Cukier po niedługim czasie spada, a my czujemy się zmęczeni i senni,
a przecież dopiero co wstaliśmy z łóżka! W rezultacie ratujemy się kawą
(przeważnie z cukrem) czy napojami energetycznymi. I tym sposobem koło
się zamyka. Wprowadzenie do śniadań większej ilości tłuszczy z dodatkiem
warzyw i pełnowartościowego białka pozwala oszczędzić trzustce nadmiernej
pracy oraz sprawi, że będziemy syci na dłużej. Przykładem śniadań wedle
tej metody mogą być jajka sadzone z warzywami.
Obiad u teściów
Na typowy, niedzielny obiad u rodziców czy teściów często składają się takie potrawy,
jak: rosół, schabowy z zasmażanymi buraczkami i słodkie napoje oraz oczywiście
deser. Co w takich wypadkach robić, aby nie sprawić przykrości gospodarzom,
psując dobre relacje z teściami? Sposobem jest poznanie kaloryczności takiego
posiłku i odpowiednie zbilansowanie pozostałych dań w ciągu dnia. Jedząc
tak obfity obiad, możemy zrezygnować na przykład z kolacji i zamienić
ją na wieczorną przekąskę z warzyw i owoców. Przejście na zdrową dietę
nie wyklucza przecież całkowitego zrezygnowania z ulubionych potraw.