Z pozoru niewinne zamiłowanie do słodkiego może i nie wygląda na szkodliwe,
kiedy jesteśmy jeszcze młodzi, prawda jednak jest taka, że większość ludzi zjada
za dużo cukru. A jest on równie uzależniający jak inne używki.
Jeszcze kilka lat temu według zaleceń WHO maksymalna dzienna dawka cukrów prostych dodanych wynosiła ok. 10 łyżeczek na jedną osobę. W tej chwili norma podawana przez WHO spadła już o połowę. „Współczesny człowiek średnio spożywa około dwudziestu łyżeczek cukru dziennie, co znaczy, że przekracza normę czterokrotnie” – wyjaśnia Magdalena Kuklik, technolog żywienia z Mixit.pl, platformy specjalizującej się w mieszankach musli i kasz.
Cukier w chlebie
Tak wysokie spożycie cukru wynika z faktu, że często zjadamy go, nawet o tym nie wiedząc. „Cukier jest obecny w wielu przetworzonych produktach. Mało kto wie,
że producenci, aby uatrakcyjnić smak, dodają go do chleba, smakowych jogurtów
czy do pseudo-zdrowych soczków owocowych” – przypomina Magdalena Kuklik.
Warto więc czytać etykiety i pamiętać o tym, że skład podany jest zawsze
na opakowaniu produktu
w kolejności od tego składnika, którego jest najwięcej.
„Jeżeli na pierwszych
3 miejscach w składzie znajdziemy takie rzeczy
jak cukier czy syrop glukozowo-fruktozowy, a często się zdarza, że obydwa naraz są bazowymi składnikami jakiegoś produktu, to musimy być świadomi, że kupujemy tak naprawdę cukier z dodatkami” – tłumaczy ekspertka.
Pijani od grzyba
Badania naukowe przeprowadzane na całym świecie już dawno udowodniły,
że z pozoru niewinne słodycze spożywane w nadmiarze przez dłuższy czas mogą wyrządzić poważne szkody w organizmie, od nadwagi po problemy z sercem, krążeniem, podwyższonym poziomem cholesterolu, czy zwiększonym ryzykiem zachorowania na cukrzycę, a nawet zaburzeniami pracy mózgu. Dlaczego tak się dzieje i dlaczego cukier uzależnia? Z badań wynika, że problemem jest pewien występujący w naszych jelitach grzyb Candida albicans. Nadwyżka cukru w naszej diecie staje się dla niego pożywką i powoduje jego nadmierny rozrost, co z kolei zaburza normalny, zdrowy skład flory jelitowej.
„Duża podaż cukrów prostych, które nie są szybko wchłonięte z jelit, bo jest ich
za dużo na raz, powoduje rozrost Candida albicans. Przetwarzając ten cukier, zabiera nam cynk oraz wydziela produkty przemiany materii, do których należą m.in. związki alkoholu zatruwające wątrobę i mózg. Powoduje, że człowiek jest „pijany”,
przez co gorzej się kontroluje, częściej doświadcza stanów hipoglikemii (silnego głodu) i znów zjada cukier, żywiąc grzyba”– objaśnia dr nauk med. Magdalena Golachowska z wrocławskiego Instytutu Psychodietetyki, wykładowca Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu i Uniwersytetu SWPS.
Cukier jak kokaina
„Cukier jest nałogiem silniejszym niż kokaina, co pokazały liczne badania
na zwierzętach, dlatego uzależnienie od niego, które przejawia się w ciągłej chęci zjedzenia czegoś słodkiego, to nie żart” – twierdzi dr Golachowska.
Eksperci są zdania,
że powinniśmy z nim walczyć tak samo jak
z każdym innym uzależnieniem
– skutecznie i całkowicie. Detoks na krótką chwilę nie ma żadnego sensu.
„Kilkudniowe detoksy
od cukru nic nie dają,
a wręcz szkodzą, zwłaszcza emocjonalnie. Najlepiej ograniczyć do minimum ilość słodkiego i przy tym pozostać. Taki detoks
ma sens, bo robi się go raz, ale porządnie i na całe życie” – tłumaczy dietetyk.
Istnieją różne strategie odstawiania cukru. Jeśli do tej pory był on dla nas tylko źródłem energii, wystarczy zmienić dietę. Jednak jeśli doszło już do przerostu grzyba Candida albicans, najprawdopodobniej potrzebna będzie konsultacja z lekarzem
i leczenie antybiotykami.
Czasami słodycze mogą być dla nas pewnego rodzaju nagrodą albo przyjemnością
lub kojarzyć się nam z różnymi emocjami, takimi jak: bezpieczeństwo, akceptacja, smutek czy samotność. „W takim wypadku w strategii odstawiania trzeba przede wszystkim znaleźć zamienniki na te potrzeby, a nie słodziki jako zamienniki
na cukier” – radzi dr Golachowska.
Często zdarza się bowiem, że jesteśmy po prostu uzależnieni od słodkiego smaku. „Receptor słodkiego może być pobudzany przez glukozę, fruktozę, sacharozę, maltozę, syropy i słodziki. Warto tu zaznaczyć, że od fruktozy (cukier owocowy) tyje się bardziej niż od sacharozy” – wyjaśnia dietetyk.
Czym zastąpić cukier?
Decydując się na detoks, musimy być przygotowani na kryzys, czyli moment,
w którym dopadnie nas silne pragnienie zjedzenia czegoś słodkiego. Najtrudniej bywa popołudniami i wieczorem. Dobrze jest mieć wtedy jakąś alternatywę.
„Zamiast ciastka na deser, można zjeść płatki wysokobłonnikowe z jogurtem,
albo świeży dojrzały owoc. Z owocami nie należy jednak przesadzać, bowiem niektóre z nich zawierają bardzo dużo fruktozy” – tłumaczy Magdalena Golachowska.
Dobrą informacją jest to, że coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę z cukrowego problemu. Najlepszym dowodem na to jest rosnąca popularność, a co za tym idzie także coraz większy wybór żywności, która cukru nie zawiera.