Czy oglądanie treści pornograficznych to rodzaj zdrady? To, jakiej odpowiedzi udzielamy na to pytanie, zależy od kilku czynników.
Tekst: Iza Kołodziej
Zdradę definiujemy na wiele sposobów. Badania przeprowadzone niedawno dowiodły, że wobec siebie samych jesteśmy znacznie bardziej wyrozumiali niż wobec partnerów. Np. jeśli spotykasz się towarzysko ze znajomą osobą płci odmiennej, a jesteś w stałym związku, zwykle nie nazywasz tego randką i nie przypisujesz do kategorii zdrady. Możliwe jednak, że tożsame zachowanie partnera wzbudziłoby twoje podejrzenia o jego/jej niewierność. Podobnie jest z oglądaniem pornografii. Jeśli to nam zdarzy się odczuwać podniecenie seksualne na widok sceny pornograficznej, zwykle nie widzimy w tym wiele zdrożnego. Gdy to samo robi partner, czy partnerka, czujemy się zaniepokojeni.
Pornografia nie dla każdego
Z hiszpańsko-amerykańskich badań, jakich wyniki opublikowano niedawno w czasopiśmie naukowym „Archives of Sexual Behavior”, wynika, iż dla niektórych osób korzystanie przez partnera z treści pornograficznych jest nie do zaakceptowania. Jest to w ich pojęciu zdrada i to przekonanie trudno jest zmienić.
Traktowanie oglądania pornografii jako rodzaju zdrady jest skorelowane z kilkoma cechami. Najbardziej sceptyczne są osoby:
- samotne;
- posiadające silne przekonania religijne;
- o generalnie niskim poczuciu własnej wartości;
- posiadające tendencje do zazdrości o partnera;
- z negatywnym nastawieniem do pornografii;
- osobiście nie korzystające z pornografii.
W badaniu nie stwierdzono, by między kobietami i mężczyznami istniały różnice w podejściu do tego tematu. Okazało się natomiast, że mieszkańcy Hiszpanii są wobec tego zagadnienia bardziej liberalni od Amerykanów. Trzeba jednak podkreślić, iż naukowcy analizowali dane zebrane od nieco więcej niż 500 osób, a to za mało, by wyniki uznać za reprezentatywne.
Zatem zdrada, czy nie?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Innej udzieli psycholog, innej ksiądz, a jeszcze innej zagorzały amator filmów pornograficznych. Tak naprawdę hiszpańsko-amerykańskie badanie dowodzi, że odpowiedź znasz jedynie ty. Jeśli traktujesz oglądanie pornografii jako formę zdrady stałego partnera, to najlepiej znajdź kogoś, kto ten pogląd podziela. W innym wypadku wypracowanie kompromisu będzie trudnym zadaniem.