Piękno można określić dwoma przeciwstawnymi określeniami. Z jednej bowiem strony jawi się jako coś niezwykle ulotnego, co niekiedy bardzo trudno uchwycić. Z drugiej zaś – jako jedno z najtrwalszych pojęć we wszechświecie, które trudno wyrazić słowami, jednak wiemy, że piękno jest wieczne. Będzie z nami w chwili początku i w momencie końca. Poza tym piękno to pojęcie względne, jednak tylko jako kategoria podległa zmysłom związanym z cielesnością. Patrząc na nie w kontekście duchowości, możemy bowiem dojść do zupełnie innych wniosków.
Na piękno nakłada się wiele aspektów. Nie odżegnujemy się od zmysłów, jednak skłonni jesteśmy przenieść rozważania na wyższy poziom. To, co namacalnie piękne, może tylko w naszej świadomości takie pozostawać. Gdy jednak głos zabierze ego, okaże się, że uroda znikła, a pod powierzchnią pozostała jedynie tęsknota za tym, czego nigdy tam nie było, czyli właśnie za pięknem.
W kategorii piękna powinna być bowiem ukryta magia nieskończonego zachwytu nad nieprzemijającym blaskiem, który zdaje się pochłaniać mrok czasu i istnienia jednostki. Czasem taki nieograniczony podziw czujemy, patrząc na inną osobę. Nie do końca zdajemy sobie sprawę, z czego on wynika, jednak nie jesteśmy w stanie oderwać od niej wzroku. Ona to dostrzega i się uśmiecha, zdając sobie sprawę ze spojrzenia, które zamiast peszyć, dodaje kolejną kroplę do kielicha, z którego czerpany jest blask. Jak to możliwe? Odpowiedź wydaje się zupełnie prosta, ale jednocześnie jest niezwykle złożona.
Zmysłowa biżuteria
Chodzi bowiem o biżuterię, którą nosi kobieta. W niej nieustannie dokonuje się namacalny triumf piękna dostrzegany przez zafascynowanych blaskiem. Spojrzenia innych nie są jednak podstawowym wyznacznikiem tego aspektu. Najważniejszy jest nasz własny wzrok skupiony na odbiciu w lustrze, gdy mierzymy kolię lub kuszący, kiedy dostrzegamy w sobie codziennie na nowo skrywane piękno. Ten buzujący blaskiem triumf nie powinien nas jednak przerażać, a jedynie wywoływać migotliwy uśmiech na ustach, które nie muszą mówić, by wyrażać subtelnie uczucia.
Tak samo jest, gdy ukochana osoba pojawia się z prezentem w drżących dłoniach, prosząc o drobną przysługę. Niewielki podarunek można zrobić sobie samej. Wtedy, gdy blask gaśnie w odbiciu, będzie najbardziej wskazany. Tutaj jednak pojawia się pytanie – jak szukać biżuterii najlepiej do nas pasującej? Najlepiej słuchać zmysłów. One podpowiedzą, co będzie idealnie zespolone z ciałem. Taka właśnie jest biżuteria Boucheron w Noble Place – stworzona z myślą o kobietach poszukujących idealnego połączenia między tym, co wyjątkowo ulotne a tym, co wyjątkowo trwałe.