Wstajesz rano, patrzysz w lustro, a twoja twarz wygląda na zmęczoną, a do tego kilka lat starszą niż w metryce? Cienie i zmarszczki pod oczami to główna przyczyna złego wyglądu. Czy można się ich pozbyć?
Główne przyczyny nieestetycznych, szarych podbiegnięć to: zmęczenie, stres, przepracowanie,
a w zimie również brak słońca i witamin. Czasami są to zmiany dziedziczne.
Nie oznacza to jednak,
że musimy się godzić
na postarzałą i zmęczoną cerę. „Bezpośrednio, tzw. worki pod oczami powstają przez nagromadzenie limfy, która zbiera się pod oczami. Cienkie naczynka zaczynają prześwitywać, tworząc szarawe przebarwienie.
Są nie tylko mankamentem urody, ale mogą wskazywać na toczący się proces chorobowy, np. nerek, dysfunkcję tarczycy, alergie lub inne dolegliwości ogólnoustrojowe, więc warto to sprawdzić u lekarza pierwszego kontaktu. Powstawaniu zastojów limfy w tym charakterystycznym miejscu sprzyja również siedzący tryb życia i używki” – wyjaśnia mgr Anna Smolińska,
kosmetolog z Body Care Clinic w Katowicach.
Na co warto uważać?
Jeżeli już wypróbowałyśmy „domowe metody”, czyli okłady z kostek lodu, z herbaty
i masaże, to pierwszym krokiem w walce o świeży wygląd twarzy powinna być rewizja kosmetyków. Niektóre mogą powodować podrażnienia lub alergie,
jak np. produkty do demakijażu zawierające kwasy i alkohole. Warto je zmienić
na delikatniejsze, nawilżające emulsje z zawartością substancji łagodzących.
„Skóra pod oczami jest bardzo cienka, więc jeżeli przy zmywaniu makijażu
nie obchodzimy się z nią delikatnie, tzn. trzemy zamiast troskliwie przemywać,
mogą pękać naczynka włosowate, napływa więcej krwi i limfy, co dodatkowo pogłębia problem” – ostrzega ekspert.
Dobierzmy odpowiedni krem. W ciągu dnia używajmy takiego
z zawartością kwasu hialuronowego
lub gliceryny.
Te substancje zapewnią odpowiednie nawilżenie skóry i ochronę przed wpływem szkodliwych czynników. Należy go nakładać na noc
i rano, koncentrując się
na okolicach pod oczami, jednak uważając, żeby nie podrażnić samego oka.
Także w zimie należy pamiętać o używaniu kremu z filtrem, ponieważ nadmiar promieniowania UV przyspiesza proces fotostarzenia, czyli powstawanie zmarszczek
i przebarwień.
Dobre składniki
Warto poszukać ich w kremach pod oczy, jeśli mamy problem z cieniami:
– kofeina – ma działanie pobudzające krążenie, przeciwzapalne i ściągające, dobrze działa w połączeniu z aplikatorem z metalową kulką, która dodatkowo chłodzi skórę;
– retinol – nazywany „witaminą młodości”, a powszechnie znany, jako witamina A. Ma wiele właściwości korzystnie wpływających na stan skóry, m.in. dba o jej właściwe nawilżenie i budowę, nie powinno go zabraknąć w kremach (i w diecie),
bo jego stężenie w skórze spada pod wpływem promieniowania UV,
a my przez to starzejemy się szybciej;
– witamina K – pełni ważną funkcję w procesie krzepnięcia krwi i zapobiega nadmiernemu gromadzeniu się limfy pod oczami;
– arnika, świetlik, wyciąg z kasztanowca, zeń-szeń, zielona herbata – te składniki naturalne mają za zadanie pobudzić krążenie, działać przeciwzapalnie,
dostarczyć witamin i uszczelnić naczynia.
W gabinecie eksperta
Kiedy okłady z herbaty i ogórka nie pomagają, a nawet drogie kremy nie rozwiązują problemu, czas zasięgnąć profesjonalnej konsultacji w gabinecie medycyny estetycznej. Jest kilka zabiegów, które działają na różne przyczyny powstawania cieni pod oczami.
„Pierwszym wyborem mogą być peelingi kosmetyczne. Jeżeli powodem cieni
pod oczami są przebarwienia, wtedy zalecamy bardzo delikaty yelow peel.
Jest wielofazowy i zależnie od problemu usuwa naskórek na różnych poziomach.
W tej terapii wykorzystywany jest kwas salicylowy i glikolowy, następnie kwas retinowy i witamina C, a na końcu kwasy fitowy, kojowy i azelainowy.
Taka kompozycja substancji sprawia, że cera ma wyrównany koloryt,
zmarszczki są spłycone i ogólnie uzyskuje się poprawę jędrności” – opowiada kosmetolog.
Dobrze znany z pism plotarskich „wampirzy lifting”, czyli terapia osoczem bogatopłytkowym pomoże nie tylko
w sytuacji, kiedy chcemy uciec starości, ale również, gdy zmagamy się z cieniami pod oczami.
„Zadaniem osocza
jest odbudowa gęstości skóry i przywrócenie
jej jędrności, a tym samym zdrowego wyglądu.
Gęstsza i lepiej odżywiona skóra jest mniej prześwitująca, ma również mniejszą tendencję
do obrzękania,
a więc naczynia nie są już tak bardzo widoczne” – wyjaśnia ekspert.
Całkiem innym zabiegiem jest liftingująco-ujędrniająca terapia urządzeniem CRYOLIFT 3, które łączy właściwości luminoterapii (światło), krioterapii (zimno)
i zintensyfikowanego działania kosmetyków. Stosując go na okolice oczu,
można zredukować przebarwienia, poprawić jędrność i pobudzić krążenie.
Taka kuracja stymuluje również powstawanie kolagenu i elastyny.
Działając urządzeniem na całą twarz uzyskujemy widoczne spłycenie zmarszczek
i ujednolicenie kolorytu skóry.
Wyraźną poprawę jędrności skóry twarzy można uzyskać wykonując zabiegi drenażu limfatycznego Endermolift, który polega na masażu głębokich warstw skóry. Specjalna głowica zasysa delikatnie skórę pomiędzy dwie rolki masujące,
co usprawnia przepływ limfy i przyśpiesza pozbywanie się zastojów w postaci ubocznych produktów przemiany materii. W efekcie znika opuchlizna,
a skóra jest bardziej jędrna.
Ja stosuje od pewnego czasu koncentrat regenerujący pod oczy Revitacell. Bardzo skuteczny środek. Widoczne zmniejszenie cieni i przebarwień pod oczami.