Robiąc postanowienia na nowy rok, nie zapomnijcie o ważnej sferze życia,
jaką jest seks. Nawet najlepsi kochankowie mogą się nieustannie doskonalić.
Tekst: Iza Kołodziej
Wiele Polek i Polaków zaczyna rok od decyzji, by zmienić swoje życie na lepsze. Najwięcej osób obiecuje sobie schudnąć, rzucić palenie i zażywać więcej ruchu. Robiąc noworoczne postanowienia, seks traktujemy zwykle po macoszemu,
uznając go za „mało poważny”. Tymczasem to właśnie ta dziedzina życia budzi
w nas najsilniejsze emocje i ma duży wpływ na samopoczucie oraz zdrowie.
W seksie rzadko co przechodzi samo i bez wysiłku. Aby być dobrą kochanką
czy kochankiem, warto zastanowić się, co można usprawnić, aby dawać i zyskiwać więcej satysfakcji. Poniżej znajdziecie kilka uniwersalnych rad, jakie warto dopisać
do listy postanowień na rok 2017.
Seks to nie tylko stosunek
Zbyt wiele z nas kojarzy seks wyłącznie ze stosunkiem seksualnym. Pamiętajcie,
to nie sport, w łóżku nie chodzi o wyniki, rekordy i osiągi. Ma być miło, przyjemnie, bezpiecznie oraz obopólnie. Nie liczcie orgazmów, nie kalkulujcie, kto miał lepiej
i czy przeciętny czas waszego stosunku mieści się w europejskiej normie. Seks to czuły pocałunek na kanapie, świntuszenie do ucha, sprośny komplement rzucony
przed wyjściem do pracy. Seks to bycie we dwoje, dla siebie wzajemnie,
ciałem i duchem.
Więcej mówić
Badania naukowe dowodzą, że osoby, które podczas seksu komunikują werbalnie swoje odczucia, są bardziej usatysfakcjonowane w łóżku od milczków. Dzieje się tak dlatego, że ich partnerzy otrzymują dużo informacji zwrotnych i zyskują wiedzę, które z pieszczot spotykają się z największym entuzjazmem.
Kiedy jesteś cicho, partner musi zgadywać, co czujesz lub sprawnie czytać mowę ciała. A że zwykle kochamy się w półmroku lub w ogóle bez światła, nie jest
to zadanie łatwe. Lepiej zatem niż leżeć cicho, jest jęczeć, pomrukiwać, mówić i…
mieć z seksu więcej radości.
Ćwiczyć mięście Kegla
To naprawdę działa! Kto ćwiczy mięśnie Kegla, ten podczas stosunku odczuwa więcej przyjemności oraz potrafi dostarczyć więcej satysfakcji partnerowi. Ten trening
to również inwestycja na przyszłość, bowiem pomaga zapobiegać przykrym dolegliwościom zdrowotnym, jakie zwykle zaczynają nas trapić w podeszłym wieku.
I co najlepsze, do tego rodzaju treningu nie trzeba mieć wykupionego karnetu
na siłownię.
Chodzić wcześniej spać
Jeśli jesteś w stałym związku, to najczęściej uprawiasz partnerski seks przed pójściem spać.
Tak jest praktycznie,
wygodnie i statystycznie najefektywniej.
A im później chodzisz
do łóżka, tym mniejsza jest szansa, że wieczór uda się zakończyć porcją pieszczot.
Kiedy czujemy się skonani,
trudno jest nam znaleźć
w sobie nastrój
na erotyczne uniesienia. Jeśli chcesz to zmienić, zmień przyzwyczajenia i dwa razy
w tygodniu udawaj się do sypialni przynajmniej kwadrans „przed czasem”. Na pewno nie będzie to czas stracony. Zamiast przeglądać Facebooka, oglądać serial lub czytać, będziesz mogła porozmawiać z partnerem, poprzytulać się i sprawdzić, czy to dobry moment na seks.
Gorącego roku 2017!