Letnie imprezy, Krzysztof Komeda, odgłosy humbaków i kobieta-orkiestra. W tym tygodniu muzyczna zaskakuje i nastraja pozytywnie.

Wysłuchała: Joanna Zaguła

W tym tygodniu muzykę poleca wam Magda, która pracuje jako redaktorka i jest moim guru ekologicznym. Podróżuje dużo po dalekim świecie, a po tym bliższym jeździ rowerem. Zawsze poleca najlepsze miejscówki na wypad za miasto i najsmaczniejsze jedzenie.

Ciągnie mnie ostatnio do wody i morza. A w tym połączeniu nie może zabraknąć podwodnej muzyki. Projekt „Pod Tune” to wynik współpracy ambientowych muzyków i kompozytorów oraz …. humbaków. Wielorybi śpiew zestawiony z delikatnymi brzmieniami to mój wieczorny soundtrack.

 

Wakacje… potańcówki pod gołym niebem, imprezowanie w ogródkach i podkręcanie muzyki na full w samochodzie. A przy niczym innym mi tak ostatnio nie chodzi nóżka, jak przy coverze Arctic Monkeys w wykonaniu Baby Charles – deepsoulowego zespołu z Brighton.

 

W oczekiwaniu na „Pewnego razu w Hollywood” puszczam sobie Cul-de-Sac Komedy z jednego z moich ulubionych filmów Polańskiego:

 

I nadal gra mi Tash Sultana – młoda, zdolna, kobieta-orkiestra. Mamy z Tash rocznicę, bo odkryłam ją rok temu i ciągle nie znudził mi się ten kawałek.

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.