Jeśli w czasie postu rezygnujecie z mięsa i jecie więcej ryb, kupujcie je świadomie. W ten sposób będziecie wspierać ekologię i ludzi zatrudnionych w rybołóstwie.
Tekst: Joanna Zaguła
Nie tylko w kuchni staropolskiej, ale i dziś na naszych stołach w czasie Wielkiego Postu pojawia się więcej ryb. Z jednej strony to świetnie, bo na co dzień jemy ich za mało, a przecież wspaniale wpływają na zdrowie. Ale niestety, jak ostrzega WWF, post to ciężki czas dla mórz i oceanów. Organizacja ta, powołując się na wyniki badań Committee on World Food Security, podaje niepokojące dane: około 33% światowych stad ryb morskich jest przełowione, a 60% jest poławiane na najwyższym możliwym poziomie. Kiedy więc w sklepie wkładacie do koszyka zakupowego tacę z filetem, możecie nieświadomie przyczyniać się do wymierania niektórych gatunków i wyjaławiania morskich ekosystemów.
Na szczęście nie trzeba całkowicie rezygnować z jedzenia ryb, żeby być eko. Wystarczy kupować je świadomie. Polecamy, aby przestrzegać kilku reguł, o których informuje WWF.
Zanim kupisz rybę, sprawdź jaki to gatunek i gdzie została złowiona lub wyhodowana. Takie informacje powinny znajdować się na opakowaniu. A jeśli kupujesz rybę na wagę, zapytaj o nie sprzedawcę. Z taką wiedzą, możesz zajrzeć do przewodnika WWF, w którym znajdziesz gatunki oznaczone trzema kolorami: czerwonym (te, których zdecydowanie nie powinno się kupować), żółtym (te, których konsumpcję dobrze by było ograniczyć) i zielonym (te można śmiało jeść).
Najbezpieczniej jest wybierać ryby z certyfikatami MSC (dla dziko żyjących) i ASC (dla hodowlanych). Takie oznaczenia świadczą o tym, że zostały pozyskane w sposób przyjazny środowisku. I pamiętajcie – nie kupujcie ryb żywych! To powoduje, że bardzo cierpią.
Unia Europejska jest największym na świecie importerem ryb i owoców morza, a pochodzą one głównie z krajów globalnego południa, gdzie miliony ludzi zatrudnionych jest w sektorze rybołówstwa i od stabilności populacji ryb uzależnia swoje dochody. Kupując odpowiedzialnie działasz więc nie tylko na korzyść zwierząt. Jeśli ograniczysz kupowanie ryb do tych oznaczonych przez WWF na zielono, wspierasz także ludzi.