Na powieść „Zanim powiesz żegnaj” czekało wielu różnych ludzi – miłośnicy thrillerów Harlana Cobena, fani kobiecych narracji Reese Witherspoon oraz entuzjaści zaskakujących duetów. Odkąd rozniosła się wieść o współpracy znanej aktorki z jeszcze bardziej znanym pisarzem, oczekiwania rosły.

Tekst: Sylwia Skorstad

fot: PIxabay

Maggie McCabe zwierza się tylko siostrze i mężowi. Siostrze nie ze wszystkiego, bo nie chce jej martwić. Obie mają poważne kłopoty finansowe i prawdopodobnie będą musiały sprzedać dom. Mężowi bez oporów mówi o wszystkim. Ale tylko przez telefon. Marc żyje bowiem wyłącznie w jej telefonie. Jest griefbotem, którego siostra zaprogramowała, by ulżyć Maggie w żałobie po śmierci prawdziwego Marca. Na pytanie odpowiada, jak mu algorytm (wyjątkowo zaawansowany) podpowie.

Zwierzać się jest z czego. Maggie jest fantastyczną lekarką, jedną z najlepszych chirurżek swojego pokolenia. Uwielbia swój zawód i podchodzi do niego z pasją. Nie może go jednak wykonywać. Po śmierci Marca zaczęła nadużywać leków. Popełniła błąd podczas operacji i została zawieszona. Wstydzi się nawet iść na przyjęcie dla lekarzy. Tam spotyka jednak dawnego znajomego matki, który załatwia jej tajemniczą i absurdalnie lukratywną pracę. Maggie ma tylko przeprowadzić za granicą dwie operacje plastyczne, a wszystkie jej długi i problemy z komisją lekarską natychmiast znikną.

Jej pomysł, jego wykonanie

„Chcieliśmy napisać powieść, którą zaczyna się czytać około jedenastej wieczorem z poczuciem, że to tylko na dziesięć minut, by kilka godzin później zorientować się, że za oknem wstaje świt” – powiedział w wywiadzie na temat swojej pierwszej napisanej w duecie książki Harlan Coben.

Witherspoon i Coben spotkali się na konferencji przed dziesięciu laty. Aktorka twierdzi, że ze pierwszym pomysłem na powieść dla dorosłych zadzwoniła akurat do niego, bo jest najlepszym twórcą thrillerów, jakiego zna. Co prawda jest ,jej zdaniem, trochę zbyt mroczny, ale nikt mu nie dorównuje, jeśli chodzi o wartkie prowadzenie fabuły. Przyznaje też, że przed nawiązaniem kontaktu miała dużą tremę i przez telefon trajkotała jak katarynka, oby tylko jej nie odmówił.

Coben wspomina, że po tym telefonie był zaintrygowany, ale jednocześnie zatroskany, bo nie wiedział, jak uprzejmie odmówić. Zawsze sam pisał powieści i nie uważał się za autora, który jest w stanie rozwinąć pomysł innej osoby. Wystarczyło jednak, że podczas spotkania oko w oko w jego mieszkaniu w Nowym Jorku przeczytał zarys fabuły oraz opis głównej bohaterki. „Mamy tu coś dobrego, zrobimy z tego pierwszorzędną historię” – pomyślał. Dyskutowali przez trzy godziny.

W kolejnych tygodniach on pisał, a ona podrzucała pomysły i wyjaśniała mu, jak myśli Maggie oraz inne bohaterki. Byli w codziennym kontakcie, wymieniali sms-y i maile. Podobno bawili się przy tym świetnie. „Zabierzmy ich do Bordeaux, to napijemy się wina” – tak miały powstawać pomysły na kolejne wątki.

Zanim powiesz żegnaj - okładka

Szybko i złoto

Jaki jest efekt końcowy tej współpracy? Typowy dla Harlana Cobena, czyli z wartką akcją i wieloma twistami. Kluczowe pytanie – czy wykonałabyś swoją pracę za wielkie pieniądze, podejrzewając, że w umowie jest coś nieuczciwego, ale mając na karku długi własne i rodziny, jest trafione. Czy ktoś z nas, czytelników, oparłby się takiej ofercie? Być może ktoś z Polski tak, bo nauczyliśmy się nie wierzyć rosyjskim oligarchom, szczególnie, gdy obiecują za wiele. Zdajemy sobie sprawę, że w Rosji trudno jest obecnie być jednocześnie obrzydliwe bogatym i uczciwym.

Może jednak i tak przyjęlibyśmy zlecenie, bo dziesięć milionów dolarów są warte ryzyka? Maggie się nie waha, w czym zdaje się być trochę naiwna, szczególnie jak na byłą lekarkę frontową. Może po prostu jest jej wszystko jedno, bo straciła w życiu to, co miało dla niej znaczenie?

Większości z nas nikt takiej oferty nie złoży, zatem z tym większą ciekawością możemy przyglądać się fascynującym przygodom Maggie, która pierwszą, złotą i nieskromną ekstraklasą podróżuje wprost do paszczy moskiewskiego niedźwiedzia. Potem trafi jeszcze do Dubaju oraz Francji, gdzie od luksusów zakręcić się może w głowie. Zakręci się jej i to nieraz.

W tym thrillerze więcej jest typowego Cobena niż typowej Witherspoon. Być może dlatego, że pióra tej drugiej nie znamy. Czy będziemy mieli okazje jeszcze poznać? Losy tego duetu zależą w dużej mierze od opinii czytelników o „Zanim powiesz żegnaj”.

Reese Witherspoon i Harlan Coben, „Zanim powiesz żegnaj”, Wydawnictwo Albatros

 

 

 

No Comments Yet

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.