To nie żaden magiczny trick, który sprawi, że wszyscy się w was zakochają. Ale – choć nie wiemy do końca, jak działają feromony – to działają na pewno.
Tekst: Joanna Zaguła
Naukowcy nie potwierdzają ani nie zaprzeczają do końca, czy wiedzą, jak działają feromony. Niewątpliwie te substancje mają na nas wpływ, ale nie wiemy jeszcze dokładnie, jaki. U zwierząt działają zaś bardzo mocno, można wręcz powiedzieć, że żądzą ich życiem. To one nakłaniają je do migracji i rozmnażania się. My nie jesteśmy od nich aż tak zależni, naszym pożądaniem nie kierują bowiem pory roku, ale nasza własna ochota. Partnerów zresztą dobieramy też nie tylko na podstawie podświadomych odczuć, ale zależnie od naszego stylu życia, inteligencji, gustu. Chociaż te czynniki zupełnie od nas niezależne – jak feromony właśnie – też odgrywają niebagatelną rolę.
Zwierzęta posiadają specjalny organ, którym mogą odczytywać nieświadome sygnały od potencjalnych partnerów. My takowego nie mamy, ale istnieją badania, które wykazują, że u niektórych ludzi zlokalizowany jest w nosie, choć nie zawsze spełnia swoją funkcję. Wszyscy zaś, nawet ci, którzy go nie mają, mogę odbierać feromony poprzez zmysł zapachu. Nie mają one co prawda konkretnej woni, ale odczuwa je nasz mózg i wdraża odpowiednie zachowania.
Są to przede wszystkim reakcje kojarzące się z seksem. W obecności feromonów czujemy ochotę na zbliżenie, osoby je wydzielające wydają się nam bardziej atrakcyjne. I – co ważne – u osób heteroseksualnych będzie to osoba przeciwnej płci, a u homoseksualistów – tej samej. Jednak feromony mogą sprawić także, że poprawi nam się humor, poczujemy się bardziej rozluźnieni, skoncentrowani. Wyostrzają też pamięć zmysłową, więc sytuacje, w których na nas działały, zostaną nam na dłużej w pamięci jako wydarzenia szczególnie sensualne.
Trzeba jednak pamiętać, że w badaniach nad feromonami stosuje się ich wyciąg, który jest nakładany na przykład badanym na górną wargę. Znajduje się więc bardzo blisko nosa i działa naprawdę bezpośrednio. Podczas jego wdychania kobiety oceniają mężczyzn jako bardziej męskich. Zaś kiedy preparat męskich feromonów nakładany jest na jakąś rzecz – np. krzesło – to rzecz ta przyciąga kobiety i homoseksualnych mężczyzn. I choć producenci syntetycznych feromonów twierdzą, że gwarantują one powodzenie, to w życiu nie jest tak łatwo. Feromony wydzielamy wszyscy, choć różnie w różnej fazie dojrzałości czy cyklu menstruacyjnego u kobiet. A jednak nie podobają nam się wszyscy osobnicy płci, która nas interesuje.
Do czego więc może się nam przydać wiedza o tym, jak działają feromony? Jeśli nie chcemy manipulować przyszłym kochankiem, spryskując się feromonami w sprayu, może nas ona ośmielić do postawienia na naturalność. Nie zachęcamy do tego, żeby się nie myć, ale by nie wstydzić się naturalnych zapachów. Bowiem okolice intymne, pachy, usta są nośnikami tych substancji i wcale nie muszą być sterylne. Owszem, zadbane, umyte, ale jeśli pachną… no po prostu nami – człowiekiem, to wcale nie obrzydzi partnera. Wręcz przeciwnie – może go podniecić. A już na pewno wtulanie się i wąchanie nawzajem poprawi humor i sprawi, że będziemy do siebie bardziej przywiązani.