Od Heraklesa do lotników – ci, którzy nosili skórę, byli silni, odważni i trochę niebezpieczni. Nic dziwnego, że taki image odpowiadał rockowym zespołom, od których zaczęła się historia ramoneski.
Tekst: Joanna Zaguła
To chyba ubranie, które w najbardziej oczywisty sposób kojarzy się z muzyką. Nie zawsze była (i chyba nawet nadal nie zawsze jest) kojarzona z pozytywnymi cechami. Nie zawsze z resztą łączona była z muzyką. Przecież członkowie grupy The Ramones sami jej nie wymyślili. Ale sami zakładali takie kurtki z jakiegoś powodu…
Zaczniemy od znienawidzonego przeze mnie stwierdzenia, które rozpoczynało większość wykładów na studiach: „Już w starożytnej Grecji…” Ale niestety pierwsza ważna rzecz, jaką chcę powiedzieć o skórzanym ubiorze, wywodzi się z antyku. Wtedy bowiem powstał wizerunek Heraklesa odzianego w lwią skórę, była to oczywiście skóra Lwa Nemejskiego, którego zabił w ramach swoich 13 prac. Chadzał potem ubrany w jego futro, ukazując wszem i wobec swoją siłę i odwagę. W skórach chadzały (a właściwie tańczyły i biegały) szalone Menady, odurzone winem i magią Dionizosa kobiety. W ich przypadku skórzane odzienie symbolizowało nieprzewidywalność i dzikość. To wierzenia wywodzące się jeszcze z naturalistycznych religii plemion pierwotnych, które noszenie skóry zwierzęcia łączyły z przejęciem jego z cech, wśród których obecne było niepohamowanie i groźna siła.
Przeskoczmy teraz do czasów nowożytnych, pomijając średniowiecze, kiedy to skórę nosili ci, którzy mieli do niej dostęp, więc myśliwi albo ci, których było na nią stać, a więc możni. Była materiałem pożądanym, bo dawała ciepło i nie przepuszczała wody. Nowożytni reformatorzy i głosiciele oświecenia od zwierzęcej mocy woleli jednak chłodny i cywilizowany racjonalizm. I wtedy symbole związane z tym, co nieposkromione i nielogiczne zaczęto usuwać w cień i oznaczać mianem „niebezpiecznych”. I choć wciąż skórzane kurtki noszono do jazdy konnej, czy w automobilu, a później także otrzymali je lotnicy, to tylko dlatego, że były ciepłe i nieprzewiewne. Noszenie ich w innym kontekście byłoby nietaktem.
I tu pojawiają się na scenie bohaterowie, którzy kochają nietakt. Jako pierwsi upodobali sobie bowiem model ramoneski członkowie gangów motocyklowych. Zakładali kurtki motocyklowe Perfecto, zaprojektowane pod koniec lat 20. przez Irvinga Schotta. Była to odzież idealna dla nich, bowiem wygodna i nieprzepuszczająca wiatru podczas szybkiej jazdy na motorze. Jednak oni nie zdejmowali jej po zejściu z maszyny, była elementem ich stylu. A oni nie przejmowali się konwenansami. Chcieli wręcz, by inni czuli wobec nich strach.
Czy to ich styl czy po prostu styl motocyklowy chętnie wykorzystywali muzycy wszelkich grup, które chciały być postrzegane jako niegrzeczne – kontestujące zastane zasady społeczne, rozeźlone na świat, wręcz agresywne. Wykrzykujące ze sceny swoje hasła w formie mocnych rytmicznych piosenek jak punkrockowcy albo metalowcy. Jednym z zespołów, który szczególnie upodobał sobie ten rodzaj kurtki, był The Ramones. I to od ich nazwy wzięło się określenie tego szczególnego typu skórzanej kurki z ukośnym suwakiem i rozpinanymi rękawami.
Dzisiaj takie kurtki kupicie w każdej sieciówce, co bynajmniej nie jest symbolem buntu. Możecie jednak buntować się, szukając takich kurtek, które zostały wyprodukowane z poszanowaniem środowiska, kurtek ze sztucznej skóry, których produkcja nie krzywdzi zwierząt, czy kupować je w second handach.