Powieść „Gra o miłość” to najnowsza książka Marty Orzeszyny – gorący romans Polki i Francuza, który trwa mimo przeciwności.
Tekst: Sylwia Skorstad
Rok 1992. Wyróżniający się uczniowie ostatnich klas liceum jadą na wycieczkę do Francji. Mają zwiedzić między innymi Baskonię oraz Paryż. Jedną z wybranych przez nauczycieli uczennic jest siedemnastoletnia Martyna. Na urządzonym zaraz po przyjeździe wieczorku zapoznawczym dziewczyna czuje się niepewnie. W przeciwieństwie do wielu koleżanek nie jest dobra w tańcu, nie ma też talentu do zagadywania nieznajomych. Jest jednak ktoś, komu podoba się jej nieśmiałość. Léo, miejscowy młody talent piłkarski, zakochuje się w Martynie i bez oporów przechodzi do rzeczy.
Rok 2017. Gwiazdor francuskiej piłki nożnej doznaje poważnych obrażeń w wypadku samochodowym w Polsce. Media jakimś cudem dowiadują się, że nad Wisłą mieszka jego tajemnicza kochanka. Choć w rodzinnym kraju na gwiazdora czeka żona, ten jako swój kontakt alarmowy wpisał kobietę z Polski.
Dwa serca, dwie perspektywy
Marta Orzeszyna, wieloletnia mieszkanka Paryża, opisuje romans Polki i Francuza w dwóch perspektywach czasowych. Czytelnik stopniowo odkrywa, jakie wydarzenia doprowadziły bohaterów do trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Co sprawiło, że świetnie zapowiadający się związek przerodził się w rodzinny dramat? Wszystko przecież zapowiadało się tak dobrze! Zakochana w Léo Martyna znalazła we Francji pracę i godziła się na trudne warunki, aby być bliżej ukochanego. Utalentowany piłkarz też zdawał się być zakochany w egzotycznej Polce bez pamięci…
„Gra o miłość” to powieść o miłości, ale też dorastaniu i znajdowaniu własnej drogi i własnego głosu. Nastolatkowie, z natury bezkrytyczni wobec pierwszej poważnej miłości, z czasem przekonują się, że prawdziwie kochać nie da się nauczyć z książek. Miłość nie zawsze wszystko wybacza, nie zawsze jest cierpliwa i bardzo rzadko trwa aż po grób. A może jednak?