Polecamy modne fasony, w których będziecie wyglądać twarzowo i zastanawiamy się nad tym, jaki materiał jest najlepszy na czapki na zimę.
Tekst: Joanna Zaguła
Był taki czas, kiedy zmuszona przez rodziców do noszenia czapki (bo większość ciepła ucieka przez głowę!) zdejmowałam ją za rogiem domu, żeby już na przystanku pokazać się bez niej. Bo przecież szczypała w skórę głowy i przede wszystkim w czapkach było mi bardzo nie do twarzy. A potem coś się zmieniło i nosiłam je nawet latem, bo tak było modnie i w dodatku można było nie robić fryzury. A teraz? Zakładam czapkę, jak sama uznam, że jest mi zimno. A jak już jakąś noszę, to na szczęście mogę sama decydować o jej fasonie. Decyzja o materiale, z którego ta czapka ma być zrobiona, nie jest już jednak tak łatwa, jak spojrzenie w lustro.
Kabak szyje klasyczne beanie w różnych kolorach. Są i takie stonowane, i żywsze. Każdy znajdzie więc coś do swojej stylizacji. To proste czapki, które dodadzą luzu eleganckiej sukience i nadają się na wycieczkę w góry. Wykonane są z włókna akrylowego, co oznacza, że przy ich produkcji nie ucierpiała żadna owca.
To także czapka z akrylu. Jeśli chodzi o skład, można by powiedzieć, że jest wegańska. Największą zaletą tego sklepu są jednak świetne projekty. Dobrze dobrane kolory (choć czasem też stonowane czernie i biele), a na ubraniach i dodatkach dowcipne napisy. Tutaj popularna jednostka chorobowa.
Ten sklep to multibrand, ale jakiś czas temu wypuścił linię akcesoriów sygnowanych własną nazwą. Wśród nich znajdziecie klasyczny czarny beret. W składzie większość to wełna, co jest plusem, bo skóra pod nią oddycha, ale także 20% poliamidu, który sprawia, że materiał jest bardziej wytrzymały.
Tutaj znajdziecie wyłącznie czapki wełniane, a więc naturalne. Ich produkty są dziergane w Szkocji tradycyjną metodą przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Mają świetny wybór opcji kolorystycznych.