Wiek średni i podeszły mają swoje dobre strony. Jedną z nich jest zmniejszona intensywność i częstość bólów głowy.
Tekst: Iza Kołodziej
Na bóle głowy cierpi więcej kobiet niż mężczyzn (przeciętnie 4 na 10 kobiet i 3 na 10 mężczyzn). Z badań przeprowadzonych w Norwegii w ramach programu Head-HUNT wynika, że średnio 10% osób skarżących się na bóle głowy cierpi na migreny, zaś 2,5% na bóle chroniczne, czyli powracające przez co najmniej 14 dni w miesiącu. Dla ponad połowy pacjentów cierpiących na bóle głowy, dolegliwości są na tyle dotkliwe, by regularnie zakłócać normalny tryb życia. 20% osób z tej grupy często bierze zwolnienia z pracy z powodu nawracających migren. Nic dziwnego, że specjaliści z różnych dziedzin stale szukają metod zapobiegania i leczenia tego rodzaju dolegliwości.
Po czterdziestce coraz łatwiej
Badania dotyczące problemu prowadził w ostatnich latach profesor neurologii norweskiego uniwersytetu NTNU Mattias Linde. Z jego analiz przypadków ponad 50 tysięcy pacjentów wynika, iż bóle głowy są najczęstsze i najbardziej intensywne u osób w wieku pomiędzy 30 a 40 rokiem życia. Po czterdzieste częstotliwość i intensywność migren stopniowo spada. Osiemdziesięciolatka czy osiemdziesięciolatek narzekający na ból głowy to medyczny ewenement.
Norweski neurolog ma kilka teorii mogących wyjaśnić to zjawisko:
– z wiekiem nabieramy życiowego doświadczenia i mniej stresujemy się przeciwnościami;
– po czterdziestym roku życia naczynia krwionośne tracą na elastyczności, a tym samym mają mniejszą skłonność do rozszerzania się i pulsowania;
– osoby starsze mają mniejszą wrażliwość zmysłową od osób młodych, zatem subiektywnie odczuwają dolegliwości związane z bólem głowy jako mniej uciążliwe.
Jeden objaw, wiele przyczyn
Warto wiedzieć, że bóle głowy nie zawsze są samoistne. Często ich przyczyną jest jednostka chorobowa, na przykład zapalenie zatok, choroba zębów, grypa, zwyrodnienie kręgosłupa, palenie papierosów czy nadciśnienie. W przypadku nawracających bólów głowy należy skonsultować się z lekarzem.