Od 2 do 10 listopada będą trwać w Małopolsce Krakowskie Zaduszki Jazzowe. Zapraszamy, by się wyciszyć i posłuchać świetnej muzyki.
Tekst: Joanna Zaguła
Najbliższy weekend, czyli czas bezpośrednio po święcie Wszystkich Świętych nie sprzyja rozrywkom. Po powrocie z cmentarzy nie będziemy mieć szczególnej ochoty na wyjścia do teatru, kina, czy nawet do muzeum. Mamy jednak dla was propozycję, która jest jak najbardziej odpowiednia na ten melancholijny czas. To Krakowskie Zaduszki Jazzowe.
Skąd pomysł, by festiwal muzyki jazzowej organizować akurat wtedy? Wynika on z długiej tradycji tego wydarzenia. Sięga ono bowiem swoimi korzeniami lat 50.
W Polsce grało wówczas wielu świetnych jazzmanów. Wszyscy się znali i lubili, ale trudno im było znaleźć dzień, w którym mieliby wszyscy czas, aby się spotkać i wspólnie muzykować. Jedyną datą okazał się drugi listopada. I tego właśnie dnia 1954 roku doszło do pierwszego spotkania na sali gimnastycznej szkoły podstawowej w Krakowie przy ulicy Królowej Jadwigi. Dwa lata później organizację festiwalu przejął już jazzowy klub z prawdziwego zdarzenia, krakowski Helikon. Później zaś w swoje progi jazzmanów – jako pierwsza w Polsce filharmonia – wpuściła Filharmonia Krakowska.
Dziś festiwal zdecydowanie się rozrósł i odbywa się aż w 5 miejscowościach. To nie tylko Kraków, ale też Wieliczka, Lanckorona, Trzebinia i Zabierzów. Posłuchacie tam świetnych wykonawców na światowym poziomie.