O ile z katarem w ciągu dnia można jakoś funkcjonować, o tyle ciężko z nim przespać całą noc. Budzimy się zmęczeni, z wysuszonym gardłem i bólem głowy. Jak można sobie pomóc?
Spanie zimą w ciepłej sypialni jest kuszące, ale zdrowe już nie. Oczywiście nie należy marznąć, ale ważne jest, aby spać w chłodnym pomieszczeniu – 18-20 stopni, dobrze wywietrzonym (najbardziej skuteczne i ekonomiczne jest wietrzenie krótko przy szeroko otwartym oknie). Komfort cieplny można zapewnić sobie za pomocą zimowej kołdry, ewentualnie dodatkowego koca i ciepłych skarpetek.
Zimą, szczególnie w blokach, bardzo wysusza się powietrze w mieszkaniu. Takie suche, ciepłe powietrze w domu silnie wysusza śluzówkę nosa, co powoduje niższą odporność, szczególnie, jeżeli z takiego gorącego pomieszczenia wychodzimy na mróz. Przy katarze powoduje większą gęstość i wrażenie zatkanego nosa. Co robić? Powieś na grzejnikach nawilżacze powietrza lub korzystaj z nawilżaczy elektrycznych, szczególnie w czasie kataru. Jeżeli dopadł cię nagle katar i nie masz nawilżaczy, powieś po prostu na kaloryferach mokre ręczniki. Możesz dodać kilka kropli olejków eterycznych np. eukaliptusowego lub tymiankowego.
Nawilżaj od środka
Pij dużo płynów w temperaturze pokojowej. Napój z miodem, imbirem i cytryną może nie zdziała cudów, ale na pewno dostarczy witaminy C i rozgrzeje. Oczywiście najważniejsze jest nawilżenie nosa, np. spray’em Aspecton.
Wybierając taki preparat, zwróć uwagę, czy zawiera wazykokonstryktory, czyli substancje obkurczające śluzówkę nosa. Działają wprawdzie szybko, ale niszczą śluzówkę nosa i przy dłuższym stosowaniu uzależniają, co objawia się chronicznym katarem, są też niewskazane dla osób z nadciśnieniem. Co właściwie powinien zawierać dobry preparat do nosa? Hipertoniczny roztwór soli morskiej zmniejszający obrzęk (roztwory izotoniczne nie mają takiego działania), olejki eteryczne ułatwiające oddychanie, substancje nawilżające (na przykład hipromelozę lub dekspantenol).
Inhalacje na pewno pomagają udrożnić nos. Możesz je wykonać specjalnym inhalatorem elektrycznym, lub starym, domowym sposobem – nad miską z gorącą wodą, z głową zakrytą grubym ręcznikiem. Pamiętaj, żeby po inhalacji nie wyziębić głowy, najlepiej robić ją w ciepłym pomieszczeniu, a po skończonym zabiegu założyć na 10 minut czapkę. Do wody można dodać zioła, na przykład miętę lub olejki eteryczne, uważając aby były w takiej dawce, aby nie podrażnić oczu.
Wiele zakatarzonych osób powie, że lepiej jest spać na boku. Niestety, na to mamy wpływ tylko kładąc się do łóżka. Kolejną sprawą jest wygodna poduszka, która zapewni wyższe ułożenie głowy (powyżej poziomu serca). Zapewnij sobie spokój, połóż w zasięgu ręki spray do nosa, chusteczki i wodę z cytryną i śpij spokojnie!