Zima czy lato, powinnyśmy zadbać o nasze nogi. Zależy od tego nie tylko ich piękny wygląd, ale też kondycja. Oto kilka porad, dzięki którym połączymy przyjemne ze zdrowym.
Niezależnie od pory roku ważne są zadbane stopy. Chociaż na wiosnę i latem poświęcamy im trochę więcej uwagi, to niestety jesienią i zimą zwykle ograniczamy się tylko do podstawowych zabiegów. Warto jednak trochę więcej się potrudzić, by przez cały rok mieć ładne paznokcie, zdrową skórę i miękkie pięty. Wbrew pozorom, nie jest to ani tak trudne, ani czasochłonne, jak mogłoby się wydawać. Tym bardziej, że dbając o swoje nogi, przy okazji zadbamy o dobre samopoczucie i kondycję całego organizmu. Jak? Oto kilka pomysłów…
Domowe SPA
Po pierwsze, stopy należy zrelaksować. Pomogą kąpiele, które dodatkowo poza usunięciem objawów zmęczenia i złagodzeniem na przykład odcisków, nawilżą czy zmiękczą skórę stóp. Po kąpieli warto wmasować w stopy krem nawilżający.
Kąpiel odprężająca
Liść laurowy, lawenda, szałwia, majeranek oraz tymianek – ziołami (do wyboru ze wskazanych) napełniamy szklankę do ¾. Dodajemy łyżkę soli, zaparzamy przez 5-7 minut. Wywar dodajemy do wody, w której następnie zanurzamy stopy.
Przepis na peeling poprawiający wygląd skóry:
Łyżka brązowego cukru
Łyżeczka cynamonu
2 czubate łyżki miodu
Peeling należy nałożyć na stopy i masować 2-3 minuty. Dzięki niemu, złuszczymy naskórek, pozostawiając skórę odświeżoną i gładką.
Przepis na kąpiel zmiękczającą skórę:
4 łyżki siemienia lnianego
4 łyżki mięty
Zioła zalewamy 1,5 litra zimnej wody, zagotowujemy. Czekamy około pół godziny, aż zioła dobrze się zaparzą, dolewamy wodę tak, aby zanurzyć całe stopy. Moczymy do wystygnięcia kąpieli.
W domowym SPA warto też zadbać o wymasowanie stóp i nóg, dzięki któremu nie tylko się zrelaksujemy, ale możemy też uśmierzyć ból i napięcie mięśni oraz pobudzić krążenie krwi. Jeśli więc cały dzień spędzamy na nogach, często nosimy szpilki lub po prostu mamy nadwyrężone mięśnie po dłuższym wysiłku – masaż stóp nas uratuje!
Masaż należy wykonywać, zaczynając od dużego palca u stopy. Następnie dłoń przesuwamy w kierunku kostki, ugniatając i naciskając podbicie. Kolejnym krokiem jest delikatne wymasowanie nóg, w kierunku od kostki w górę. Jest to ważne, gdyż w ten sposób pomagamy naszemu sercu pompować krew w żyłach. Podczas zabiegu warto także użyć kremu nawilżającego czy żelu chłodzącego (na przykład Liovenu, który zawiera składniki chroniące stopy i nogi oraz mentol, który chłodzi i łagodzi uczucie zmęczenia). Podczas masażu preparat zostanie dokładnie rozprowadzony, dzięki czemu dobrze nawilży naskórek i poprawi stan nóg. Masaż można wykonać także specjalnym masażerem, który można nabyć na przykład w aptece.
Domowa siłownia
Cały dzień spędzamy na naszych nogach. Chodzimy, stoimy, często siedzimy w niewygodnej pozycji, na przykład z nogą założoną na nogę. To wszystko może doprowadzić do powstawania uczucia zmęczenia. Żeby pomóc mięśniom się odprężyć, a tym samym zapobiec zmęczeniu, warto po prostu poćwiczyć.
Przed rozpoczęciem ćwiczeń wskazane jest wykonanie rozgrzewki.
Ćwiczenie 1
Opieramy stopę na palcach, podnosząc do góry piętę. Następnie wykonujemy piętą okrężne ruchy, tak żeby rozgrzać stawy. Ćwiczenie wykonujemy 10 razy w lewo i 10 razy w prawo. To ćwiczenie możemy wykonać na stojąco, jak również siedząc na przykład w pracy.
Ćwiczenie 2
Stajemy na podłodze. Odchylamy jedną nogę do tyłu, a drugą usiłujemy wspiąć się jak najwyżej na palcach. Powtarzamy ćwiczenie 10 razy na jednej nodze i powtarzamy z drugą.
Ćwiczenie 3
Kładziemy się na jednym boku, podbierając się ręką. Prostujemy i złączamy obie nogi. Następnie podnosimy jedną nogę na wysokość około 20 cm, powtarzamy 5 do 10 razy. Ćwiczenie powtarzamy z drugą nogą.
Ćwiczenie 4
Siadamy na krześle wyprostowani. Następnie wyciągamy jedną nogę do przodu, starając się ją jak najbardziej wyprostować. Ćwiczenie powtarzamy kilka razy, najpierw z jedną, później z drugą nogą. W ten sposób napinamy przednią część uda oraz poprawiamy krążenie w nogach.
Domowa apteczka
Gdy na nogach pojawiają się mało estetyczne pajączki naczyniowe, trzeba działać. Pomimo tego, że najczęściej uznawane są za defekt kosmetyczny, mogą być objawem powstających problemów z układem żylnym kończyn dolnych.
Powstawanie sieci czerwonych niteczek na nogach może być spowodowane utrudnieniem przepływu krwi w nogach. Zamiast płynąć swobodnie żyłami w stronę serca, krew stoi albo się cofa, naciskając na ściany naczyń, tym samym powodując ich rozszerzanie się. W ten sposób pojawia się uczucie zmęczenia nóg, obrzęki, a w końcu pajączki czy nawet żylaki. Żeby zapobiegać ich powstawaniu, bądź złagodzić objawy zmęczenia, można po pierwsze: ćwiczyć, po drugie unikać bezruchu i niewygodnych pozycji na przykład w pracy i po trzecie – można stosować odpowiednie preparaty.
„Warto mieć w domowej apteczce produkt, który można zaaplikować na nogi w momencie, gdy pojawi się uczucie zmęczenia, obrzęk czy opuchlizna” – stwierdza dr n. farm. Urszula Rogozińska. – „W składzie produktu do ochrony nóg powinna znaleźć się przede wszystkim heparyna. Zapobiega ona powstawaniu powierzchownych zakrzepów, które sprzyjają tworzeniu się zastojów żylnych i obrzęków. Kolejny ważny składnik to wyciąg z kasztanowca. Dzięki zawartej w nim substancji aktywnej reguluje przepuszczalność ścian naczyń krwionośnych i równocześnie je wzmacnia. Wyciąg z oczaru wirginijskiego oraz nalewka z arniki z kolei działają ściągająco, przyspieszają wchłanianie obrzęków i przeciwdziałają stanom zapalnym. Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, by w preparacie chroniącym nogi znalazł się mentol, który łagodzi objawy zmęczenia i działa znieczulająco. Wszystkie te składniki zawiera w składzie na przykład Lioven żel, który powinno się stosować w momencie wystąpienia wyżej wymienionych objawów”.
Wbrew pozorom cały świat mamy nie na głowie, ale na … nogach! To one nas niosą przez życie i dzięki nim możemy przetańczyć całą noc na weselu, czy sylwestrowych oraz karnawałowych imprezach, pójść na spacer lub po prostu podbiec do autobusu. Dlatego warto poświęcić im swój czas i zadbać o ich zdrowie i piękny wygląd. Tym bardziej, że nie jest to wcale trudne!
Tekst pod opieką merytoryczną dr n. farm. Urszuli Rogozińskiej