Gdy tylko pomyślę o powszechnych metodach nauczania języków obcych, ogarnia mnie złość. Szkolna metoda jest przecież kompletnie do niczego, a i tak większość korepetytorów ją powiela. Czy powiem bez bicia, że szkoła nauczyła mnie mówić po angielsku? Ciągle tylko kartkówki ze słówek, wkuwanie regułek i testy – a jak przychodzi do mówienia, to chowamy się pod stół albo za tych, którzy naprawdę znają język – czyli mówią.
Tag: nauka angielskiego
W Europejskim Badaniu Kompetencji Językowych polscy uczniowie plasują się na słabych pozycjach. Aby dogonić innych małych obywateli Europy, konieczne jest…