W każdej dziedzinie, aby osiągnąć sam szczyt, należy trenować – dotyczy to również miłosnych igraszek, gdzie sformułowanie „szczytowanie” nabiera podwójnego znaczenia. Trening czyni mistrza, ale takie samo znaczenie jak ilość orgazmów ma ich jakość.
Poprawa jakości życia erotycznego wcale nie wymaga wielkiego wysiłku – wystarczy wdrożyć w życie kilka prostych wskazówek, żeby w sypialni nastąpiło trzęsienie ziemi. Co ciekawe, część z działań, które sprawią, że wylądujesz w łóżku, w większości odbywa się poza nim.
Poszukaj innych miejsc do zabaw niż swoje mieszkanie. Wyjście z sypialni tyczy się jednak nie tylko uprawiania seksu tam, gdzie nie robisz tego zwykle. Zadbaj o swoją kondycję i poświęć wolny dzień nie na wylegiwanie w łóżku, ale na wizytę na siłowni lub bieganie. Zbędne kilogramy przeszkadzają w czerpaniu radości z seksu i negatywnie wpływają na samoocenę. Uprawianie sportu poprawia również wytrzymałość i krążenie, co umożliwia maratony seksualne, a mężczyznom pozwala na dłuższe utrzymanie erekcji. Panowie powinni w swoich ćwiczeniach zadbać szczególnie o mięśnie rąk, które umożliwią dłuższe uprawianie seksu w pozycji misjonarskiej. Panie natomiast mogą zainteresować się jogą, która wzmacnia mięśnie miednicy i umożliwia osiąganie nowych doznań w niemożliwych do tej pory pozycjach.
2. Zerwij z… rutyną
Seks o tej samej porze, w tej samej pozycji? Nic nie zabija namiętności tak jak rutyna. Zadziw swojego partnera i siebie zmianą przyzwyczajeń. Jeśli jesteś fanem wieczornych zabaw, spróbuj nastawić budzik wcześniej i zaskoczyć partnera lub partnerką porannym seksem. Jeśli zwykle bywasz stroną uległą, wykaż w łóżku trochę inicjatywy. Możliwości jest wiele – nie musisz jednak od razu sięgać do erotycznych zabawek czy wybierać się na zakupy w sex shopie. Czasami wystarczy szczera rozmowa z partnerem, która pozwoli wam lepiej poznać wzajemne fantazje.
3. Rozpal atmosferę
Atmosfera w sypialni to nie tylko przygaszone światło, świeczki i nastrojowa muzyka. Pamiętaj, że jeśli jesteś w związku, wasze spotkania w łóżku to kulminacja tego, co dzieje się między wami również na innych płaszczyznach. Jak mawiał Woody Allen – „Seks rozładowuje napięcie, miłość je potęguje”. Nie wahaj się więc, żeby podgrzewać atmosferę również wtedy, gdy się nie widzicie – wyślij partnerowi bądź partnerce pikantnego smsa, zadzwoń w ciągu dnia z wyznaniem miłości lub zostaw rano liścik, opisujący, co będziecie robić wieczorem. Będziesz zdziwiony, że takie małe gesty potrafią zdziałać cuda.
4. Podkręć libido
Kto z nas nie słyszał kultowego powiedzenia „przez żołądek do serca”? Jedzenie od wieków związane jest z seksem, a afrodyzjaki, wkomponowane w posiłek, zaspokajają głód, ale też rozbudzają apetyt na seks. Dobrą metodą na wprowadzenie pikanterii do związku jest też zaopatrzenie się w naturalne suplementy diety. Wybieraj takie, których formuła jest 100% naturalna – skład powinien być oparty na witaminach, afrodyzjakach, ziołach i składnikach mineralnych, które w naturalny sposób rozbudzą libido i apetyt na seks (np. Erotine). Zadbanie o odpowiednią dietę i suplementację pozwala wydłużyć czas stosunku seksualnego i jakość doznań, pozwalając na cieszenie się jeszcze dłuższymi i jeszcze intensywniejszymi orgazmami. To pozwala odkryć niedostępne do tej pory wymiary rozkoszy.
5. Zadbaj o siebie
Satysfakcja z życia seksualnego nierozerwalnie jest związana z naszą samooceną. Kompleksy i obawa przed pokazaniem się partnerowi nago mogą zniweczyć wszystkie starania. Na życie seksualne pozytywnie wpływa nie tylko otwartość na potrzeby partnera, ale również znajomość własnych. Seksuolodzy przekonują zatem, że warto zadbać o to, aby w tygodniu wygospodarować trochę czasu dla siebie, podczas którego poświęcimy się tylko i wyłącznie sprawianiu sobie przyjemności – fizycznych i psychicznych. Pierwszym krokiem do udanego życia seksualnego jest bowiem akceptacja własnego ciała – jeśli nie mamy udanej relacji z nim, nie będziemy w stanie również zbudować udanej relacji z drugą osobą.